Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Pijany szaleniec w BMW omal nie zabił przechodnia, ścinał słupki przy jezdni i uszkodził inne pojazdy. Utknął na ul. Narutowicza

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Pijany kierowca BMW omal nie doprowadził do tragedii
Pijany kierowca BMW omal nie doprowadził do tragedii Paweł Chwał/Robert Gąsiorek
Pijany 28-letni tarnowianin za kierownicą BMW omal nie doprowadził dziś (9 października) rano do tragedii. Najpierw wypadł z drogi i skasował znak drogowy oraz słupki oddzielające jezdnię od placu przed dworcem kolejowym. Omal nie potrącił przechodnia, po czym popędził w kierunku ul. Narutowicza

FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!

Józef Zelek wracał z pracy po nocnej zmianie. Gdy był na Placu Dworcowym, zauważył pędzące od strony pobliskiej poczty srebrne BMW. - Jechał chyba ponad 100 kilometrów na godzinę - zaznacza mężczyzna. Gdy pojazd był już w okolicy przejścia dla pieszych, kierowca stracił panowanie nad samochodem. Staranował oddzielające jezdnię od chodnika metalowe słupki oraz znak drogowy.

- Przejechał zaledwie pół metra ode mnie. Mógł mnie zabić! - mówi Józef Zelek. Mężczyzna podniósł z ziemi tablicę rejestracyjną, która odpadła z pojazdu i zadzwonił na policję.

Kierowca BMW ani myślał się zatrzymywać i kontynuował rajd. Skręcił w stronę ul. Krakowskiej. Na rondzie skręcił w ul. Narutowicza. Pod drodze uszkodził dwa pojazdy. Na szczęście nie ujechał daleko i nie zdążył nikomu zrobić krzywdy, bo utknął na wysepce na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul. Urszulańską, gdzie uszkodził kolejne znaki.

Po chwili na miejscu pojawili się mundurowi. Zatrzymali 28-latka, który kierował samochodem. Badanie wykazało, że był pod wpływem 2,6 promila alkoholu. Tłumaczył funkcjonariuszom, że topił swoje smutki w alkoholu z powodu zawodu miłosnego. - Mężczyzna stracił prawo jazdy, jednakże jak wytrzeźwieje, czeka go jeszcze postępowanie karne za prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwym. Musi liczyć się z wysoką grzywną i ewentualną karą więzienia. - informuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnów. Pijany szaleniec w BMW omal nie zabił przechodnia, ścinał słupki przy jezdni i uszkodził inne pojazdy. Utknął na ul. Narutowicza - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto