- To wstyd, żeby tolerować taki wygląd stawu w miejskim przecież parku - oburza się tarnowianin Bogusław Drwal, Miasto od lat zwlekało z interwencją, tłumacząc się brakiem pieniędzy.
W ubiegłym roku "Gazeta Krakowska" zgłosiła pomysł rewitalizacji stawu do pierwszej edycji budżetu obywatelskiego. Choć w wyniku głosowania, do realizacji zakwalifikowały się wówczas inne projekty, coś wreszcie na Piaskówce drgnęło.
Jesienią zeszłego roku miasto wydało 190 tys. zł na przebudowę przepływającego w pobliżu potoku Bagienko. Nieprzypadkowo, bo właśnie jego woda zasili wkrótce zupełnie nowy staw. - Stały przepływ wody sprawi, że nie będzie problemu z mętnieniem wody, ani rozrostem glonów - mówi Józef Czupryna, opiekujący się zielenią w mieście.
Zniknie zardzewiałe ogrodzenie i betonowe brzegi stawku. Nowe dno będzie łagodnie opadać do głębokości nieco ponad metra. Obecne lustro wody zajmuje około 10 arów. Po przebudowie będzie cztery razy większe. Wystarczy miejsca dla łabędzi, kaczek, ryb, wokół zainstalowane zostaną ławeczki.
- Z pewnością to miejsce zyska nową jakość i będzie chętnie odwiedzane przez tarnowian - podkreśla Józef Czupryna. Przetarg na wykonanie nowego reprezentacyjnego miejskiego stawu ogłoszony zostanie prawdopodobnie jeszcze w kwietniu. Jeśli tak się stanie, zbiornik powinien być gotowy do jesieni.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?