Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Parkingowa rewolucja uderzy jesienią kierowców po kieszeni

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Na ul. Drużbackiej na razie parkowanie odbywa się bez opłat. Od października ulica będzie już znajdowała się w płatnej strefie
Na ul. Drużbackiej na razie parkowanie odbywa się bez opłat. Od października ulica będzie już znajdowała się w płatnej strefie Paweł Chwał
Na nowych stawkach za wywóz śmieci oraz cen biletów autobusowych nie skończy się podwyżkowy serial w Tarnowie. Radni zdecydowali, że w górę pójdą też opłaty za parkowanie w centrum, poszerzona zostanie strefa płatnego parkowania oraz znikną abonamenty pracownicze. To prawdopodobnie jeszcze nie koniec złych wiadomości dla osób, które dojeżdżają do centrum samochodami.

Za pierwszą godzinę parkowania w SPP w mieście zapłacimy od 1 października 3,30 zł zamiast dotychczasowych 2,50 zł. Analogicznie zmienią się również stawki za kolejne godziny parkowania w strefie.

Za drugą będzie to 3,90 zł, za trzecią - 4,60 zł, a za czwartą i każdą następną - 3,30 zł. O kilkadziesiąt groszy mniej zapłacą posiadacze Tarnowskiej Karty Miejskiej w wersji premium oraz standard (w przypadku tej drugiej - z ważnym biletem okresowym komunikacji miejskiej).

Opłaty za parkowanie w strefie obowiązują obecnie w godz. 9-16. Projekt uchwały zakładał wydłużenie tego czasu do godz. 17. Radni nie zgodzili się jednak na to. Przegłosowali natomiast likwidację abonamentu typu „B”, tzw. pracowniczego, który uprawniał do parkowania na jednej z ulic w SPP, zazwyczaj w sąsiedztwie zakładu pracy lub punktu prowadzenia działalności gospodarczej. Abonament taki kosztował 60 zł miesięcznie.

Zainteresowani będą zmuszeni kupić abonament uprawniający do postoju na wszystkich miejscach w SPP, nie ograniczając się tylko do jednej ulicy. Taka przyjemność to jednak już wydatek 200 lub 150 zł (dla posiadaczy karty miejskiej w wersji premium).

Radni zgodzili się również na poszerzenie strefy płatnego parkowania o nowe ulice, co nie udało się w poprzedniej kadencji. Od 1 października za pozostawienie samochodu trzeba będzie płacić również na ulicach: Drużbackiej i Wita Stwosza, na odcinku ul. Głowackiego (od Pułaskiego do Reymonta) a także na Rogoyskiego, Rejtana, Grottgera, PCK, 1 Maja oraz na odcinku Parkowej (od ul. PCK do Słowackiego).

- To odpowiedź na liczne wnioski mieszkańców, którzy nie mają gdzie zostawiać swoich samochodów, gdyż miejsca parkingowe obok ich domów są notorycznie zastawiane przez auta osób, które tam nie mieszkają - wyjaśnia Jacek Chrobak, dyrektor Targowisk Miejskich.

Poszerzenie strefy może kosztować budżet miasta nawet 350 tys. złotych. To przede wszystkim wydatki na zakup 10 parkomatów, malowanie linii, ustawienia znaków.

Radni Naszego Miasta Tarnów chcą w niedalekiej przyszłości pójść krok dalej i wzorem Krakowa oraz innych miast wytyczyć dodatkowo tzw. strefę śródmiejską. Obejmowałaby ona ulice w ścisłym centrum - na pl. Rybnym i ul. Wekslarskiej, ale też wokół murów miejskich, czyli na Targowej, Bernardyńskiej i Szerokiej, a być może też na górnym odcinku Krakowskiej. Stawki za parkowanie byłyby tam nawet dwukrotnie wyższe, a opłaty pobierano by także w soboty, nawet do godz. 18 lub 20.

- Przepisy już na to zezwalają, więc dlaczego z tego nie skorzystać. To powinno wymusić rotację na miejskich parkingach - mówi Tomasz Olszówka z NMT.

Zamysł nie do końca może się jednak udać, gdyż jak wynika z miejskich wyliczeń, w SPP jest obecnie ok. 2300 miejsc parkingowych. Tymczasem liczba wydanych abonamentów mieszkańca powoli zbliża się już do 2000 (opłata za niego wzrośnie z 12 do 50 zł na rok). Możliwości rotacji są w związku z tym bardzo ograniczone.

- Większość osób, które parkują w sąsiedztwie centrum, przyjeżdża już po godzinie ósmej i zostawia auta na cały dzień, nie bacząc na to, że trzeba za to płacić - mówił podczas sesji radny Piotr Sak. Jego zdaniem sytuację pogorszyła decyzja o likwidacji miejsc parkingowych na pl. Kazimierza. Ci, którzy wcześniej tam pozostawiali swoje pojazdy, teraz zajmują miejsca na ul. Krakowskiej i Targowej, kosztem klientów sklepów i punktów usługowych przy tych ulicach.

Za brak karty parkingowej zapłacimy już nie 50, ale 150 zł kary, chyba że należność uregulujemy w ciągu siedmiu dni.

Miasto zakłada, że po podwyżkach i poszerzeniu strefy dochód z parkingów wzrośnie rocznie o pół miliona zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnów. Parkingowa rewolucja uderzy jesienią kierowców po kieszeni - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto