Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Oni wolą spędzać noce w leśnej głuszy, na łonie przyrody i bez wygód, zamiast w hotelu, spa czy w pensjonacie [ZDJĘCIA]

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Kuba Słowik razem ze znajomymi od trzech lat przynajmniej raz w miesiącu organizują wyprawę do lasu wraz z noclegiem. To dla nich doskonały sposób na odstresowanie się
Kuba Słowik razem ze znajomymi od trzech lat przynajmniej raz w miesiącu organizują wyprawę do lasu wraz z noclegiem. To dla nich doskonały sposób na odstresowanie się archiwum prywatne
Nocowanie w lesie? Czemu nie. Od 1 maja wszystkie nadleśnictwa w kraju mają wyznaczyć miejsca, w których można będzie w pełni legalnie zaszyć się w leśnych ostępach i spędzić dzień lub dwa na łonie przyrody, z dala od zgiełku, telefonów i wygód. To propozycja nie tylko dla miłośników survivalu czy coraz bardziej popularnego bushcraftu. Pandemia i związana z nią izolacja sprawiły, że chętnych do takiej formy aktywności jest coraz więcej.

FLESZ - Bon turystyczny - będzie wydłużenie terminu?

Ucieczka z Tarnowa do... lasu

Tarnowianin Kuba Słowik od trzech lat spędza przynajmniej jedną noc w miesiącu w lesie. Obojętne, czy wiosna, lato, jesień czy zima, czy jest ciepło i sucho, czy pada deszcz lub ściska mróz.

Każdy taki wyjazd poprzedzony jest dokładnym planowaniem. Trzeba wybrać odpowiednie miejsce, najlepiej blisko strumyka z dostępem do wody, gdzie można w miarę blisko dojechać samochodem, choć zazwyczaj nieunikniony jest marsz z pełnym plecakiem. Trzeba bowiem zabrać śpiwór, często namiot, hamak, lub inne legowisko, w którym przyjdzie spać.

Nieodłącznym elementem wyposażenia „ludzi lasu”, jak często nazywani są buscrafterzy są tarpy lub inne osłony chroniące przed deszczem, menażki i patelnie, do przygotowania posiłku oraz nóż bądź scyzoryk, krzesiwo wraz z uprzednio przygotowaną rozpałką, czy inne narzędzia przydatne do koczowania w lesie.

- Można jechać samemu i niektórzy tak robią, ale ja wolę wyjazdy w grupie. Mamy swoją paczkę. Najczęściej jest nas czterech. Poza mną, także Mirek, Rafał i Paweł, ale zdarza się, że czasem ktoś do nas dołączy. Doskonale się rozumiemy, a te nasze nocne ekspedycje traktujemy jako dobrą okazję do spotkania się ze sobą, porozmawiania o różnych sprawach, ale także do odpoczynku od pracy, obowiązków i spraw, którymi zajmujemy się na co dzień – wylicza Kuba Słowik.

Pandemia sprawiła, że ludzie odkryli na nowo las

Chętnych do nocowania na dziko w lesie stale przybywa. Szacuje się, że sama społeczność związana z bushcraftem i survivalem, czyli nietypowymi formami aktywności terenowej, nastawionymi na bliski kontakt z naturą, minimalizm, samowystarczalność i długie przebywanie w lesie, liczy w Polsce ponad 40 tys. osób i szybko rośnie. Do tego dochodzą ci, którzy – w czasie pandemii - na nowo odkryli las, jako dobre miejsce na relaks. .

- Las za dnia, a po zmroku różni się. Spędzenie w nim nocy traktuję jako formę wewnętrznego sprawdzenia się. Początki były trudne. Ciężko było zasnąć mając świadomość tego, że jesteśmy na obcym, nieznanym terenie. Do tego dochodziły różne odgłosy, śpiew ptaków, których normalnie, leżąc w łóżku, w domu nie słyszy się – opowiada Kuba.

Jak wyjaśnia, przez te trzy lata nie spotkał się z żadnym atakiem dzikich zwierząt i nie słyszał o takim przypadku, choć nieraz zdarzało się natknąć w lesie na jelenie, sarny czy dziki.

- Zawsze idziemy do lasu ze świadomością tego, że to my jesteśmy w nim gośćmi. Zgodnie z zasadą; „leave no trace”, czyli „nie zostawiaj po sobie śladów” po każdym takim noclegu przywracamy miejsce do stanu wyjściowego. Sprzątamy po sobie, a zdarza się czasem zabieramy również śmieci, które ktoś inny wywiózł do lasu – przekonuje tarnowianin.

Sukces pilotażu programu Lasów Państwowych

Dotąd miejscem nocnych wyjazdów tarnowian były przede wszystkim lasy prywatne. Teraz można będzie zaszyć się także w lasach publicznych.

Od 1 maja każde z 429 nadleśnictw w Polsce ma wyznaczyć odpowiednio duży teren, gdzie chętni będą mogli bez konsekwencji spędzić noc.

W Nadleśnictwie Gromnik taki obszar wyznaczono w gminie Pleśna – w pobliżu Dunajca, w Nadleśnictwie Dąbrowa Tarnowska – niedaleko Radomyśla Wielkiego. W jednym miejscu może nocować maksymalnie dziewięć osób, przez nie dłużej niż dwie noce z rzędu. W tym przypadku zgłoszenie nie jest wymagane. Z kolei nocleg powyżej dziewięciu osób i/lub dwie noce należy zgłosić mailowo na adres danego nadleśnictwa, nie później niż dwa dni robocze przed planowanym przyjazdem.

- Przez ostatni rok odbywał się pilotaż, który wypadł bardzo dobrze. Nie mam nic przeciwko temu, aby ludzie spędzali jak najwięcej czasu w lesie, ale muszą być odpowiedzialni za swoje zachowanie i zostawiać to miejsce w takim stanie, jakim go zastali – mówi Grzegorz Wojtanowski, nadleśniczy z Gromnika.

Krzysztof Majka z Nadleśnictwa Dąbrowa Tarnowska przyznaje, że wytypowanie odpowiedniego miejsca dla bushcraftu nie było łatwe, gdyż musi być to obszar oddalony od szlaków, dróg i zabudowań, na którym nie jest planowany wyręb, na dodatek odpowiednio duży.

- Jestem za tym pomysłem, choć boję się tego, że do lasów, wiedzeni modą i ciekawością, będą wybierać się teraz również osoby kompletnie do tego nieprzygotowane, które nie mają pojęcia o tym, co ich czeka podczas takiej wyprawy – zauważa Krzysztof Majka.

W leśnych ostępach – jak przyznaje Kuba Słowik – często nie ma zasięgu i próba dodzwonienia się przez telefon komórkowy jest niemożliwa. Łatwo można zabłądzić czy przemarznąć na kość, jeśli nie ma się odpowiedniego ubrania i sprzętu dobranego do pory roku, stąd jest to hobby dla osób odpowiedzialnych i świadomych czyhających na nich zagrożeń.

Gdzie można legalnie nocować w lesie?

Wszystkie obszary pojawią się na mapie Banku Danych o Lasach (BDL), na stronie https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy
Znajdziesz je tutaj

W dolnym menu należy wybrać „Mapy BDL” i potem „Mapa zagospodarowania turystycznego”. Domyślnie włączone są wszystkie warstwy z infrastruktury, ścieżki dydaktyczne i obszary pilotażowe. Te przeznaczone dla bushcrafterów i surwiwalowców oznaczone są kolorem pomarańczowym. W terenie obszar wyznaczają słupki oddziałowe. Wystarczy skontaktować się z wybranym nadleśnictwem, choć bushcraftowcy i surwiwalowcy nie powinni mieć problemów z odnalezieniem takiego miejsca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto