Tarnów ogłosił konkurs na realizację programu in-vitro. W ciągu pięciu lat magistrat przeznaczy na to blisko milion złotych

FLESZ - Podwyżki cen prądu są nieuniknione

Pomysł, aby z miejskiej kasy finansowane były zabiegi zapłodnienia pozaustrojowego in-vitro, pojawił się latem ubiegłego roku. Lokalni działacze lewicy, założyli komitet obywatelski, który zebrał w tej sprawie ponad 600 podpisów poparcia. Później jednak zaczęły się schody. Bo choć Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji udzieliła pozytywnej opinii projektowi, to zaleciła poprawki w uchwale. Te zostały naniesione i z końcem stycznia tego roku tarnowscy radni przyjęli program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Tarnowa.

Teraz miasto ogłosiło konkurs dla podmiotów medycznych, które zajmą się realizacją programu. Zainteresowane jednostki mogą swoje oferty składać do 8 czerwca. W konkursie mogą wziąć udział podmioty, które swoje usługi oferują wyłącznie w województwach: małopolskim, świętokrzyskim lub podkarpackim. Muszą również dysponować odpowiednio wykwalifikowanym personelem medycznym oraz posiadać zgodny z normami sprzęt i aparaturę medyczną.

Po wyłonieniu podmiotu leczniczego do programu będą mogły się zgłaszać pierwsze pary. O refundację zabiegów in-vitro będą mogły się starać pary, wśród których znajdują się kobiety, mające od 20 do 42 lat i mężczyźni w przedziale wiekowym 20-50 lat.

- Program skierowany jest do par mieszkających w Tarnowie co najmniej od 12 miesięcy w chwili złożenia wniosku o uczestnictwo w programie. Aby zostać zakwalifikowanym wymagane będzie przedłożenie kopii pierwszej strony zeznania podatkowego za ostatni rok podatkowy - informuje Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.

W ramach programu przewidziane jest przeprowadzenie 180 procedur zapłodnienia in vitro w. Każdej parze uczestniczącej w programie zostanie dofinansowana jedna próba zapłodnienia, w wysokości maksymalnie do 5 tys. zł.

Program będzie prowadzony przez pięć lat. Na jego realizację miasto przeznaczy w sumie 900 tys. zł. Za te pieniądze będzie można przeprowadzić 180 procedur zapłodnienia pozaustrojowego. Autorzy programu zakładają, że dzięki temu urodzi się minimum 54 dzieci.