Obaj mieli podobny stosunek do zmian w Kościele, jakie wniósł II Sobór Watykański. Wybitni erudyci, mający ogromny autorytet wśród wiernych, niezłomni w walce z komuną. W obu peerelowska Służba Bezpieczeństwa widziała duże zagrożenie.
Ich przyjaźń zaczęła się na początku lat 60. ubiegłego stulecia, z chwilą, kiedy urodzony w Krośnie ksiądz Jerzy Ablewicz - wykładowca filozofii w przemyskim seminarium duchownym - został ordynariuszem tarnowskim.
W czasie 28-letniej posługi w diecezji arcybiskup wydał ponad 50 listów pasterskich, około 50 przemówień, 33 kazania, kilka homilii, kilkanaście orędzi i odezw.
- Pamiętam zwłaszcza jego kazania donośnie głoszone podczas procesji Bożego Ciała. Uczestniczyły w nich tysiące tarnowian, którzy zawsze z niecierpliwością czekali na to, co pasterz diecezji chce im powiedzieć, jakich udzielić wskazówek na trudne czasy - wspomina Stanisław Klimek, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w diecezji tarnowskiej.
Dużo jego kazań i innych materiałów pozostało do dziś w maszynopisie. "Księża w diecezji mojego przyjaciela - arcybiskupa Ablewicza, wiedzieli, że w piątki nie przyjmuje" - pisał kilka lat temu Jan Paweł II w książce "Stańcie, chodźmy!". "Tego dnia pielgrzymował pieszo 14 kilometrów do Tuchowa, do sanktuarium maryjnego w diecezji. Po drodze przygotowywał niedzielne kazanie. Był znany z tego, że bardzo niechętnie opuszczał swoją diecezję".
Ojciec Święty w tej samej książce przyznał, że często odwiedzał ordynariusza tarnowskiego. "Byliśmy prawie rówieśnikami - był o rok ode mnie starszy" - wspomina dalej Jan Paweł II.
Po raz ostatni, przed wyborem na Papieża, był w Tarnowie 10 września 1978 roku, kiedy to uczestniczył w diecezjalnych uroczystościach ku czci św. Stanisława i przemawiał na placu przed tarnowską katedrą. W międzyczasie odwiedził Tarnów w sumie kilkanaście razy, m.in. z okazji obchodów Millennium Chrztu Polski. Uczestniczył też w tak osobistych dla biskupa Ablewicza wydarzeniach, jak obchody jubileuszu 25-lecia kapłaństwa, jego imieninach czy pogrzebie mamy.
Na dzień przed uroczystą mszą św. na tarnowskich Falklandach, odprawioną 10 czerwca 1987 roku, Jan Paweł II przemawiając z okna rezydencji biskupów tarnowskich do młodzieży, wyznał: "Nie macie pojęcia, jak lubiłem jeździć do Tarnowa, do biskupa Ablewicza. I myślałem sobie, czy też ja jeszcze kiedyś pojadę do Tarnowa? I oto jestem".
Po pamiętnej liturgii, podczas której papież beatyfikował Karolinę Kózkę, z okazji srebrnego jubileuszu biskupiego, Jan Paweł II podniósł swojego przyjaciela do godności arcybiskupiej, co zebrani przyjęli gromkimi brawami.
W liście przesłanym na pogrzeb arcybiskupa Ablewicza (zmarł po długoletniej chorobie nowotworowej) Jan Paweł II napisał: "Arcybiskup Jerzy Ablewicz odszedł do Boga po wieczną i zasłużoną nagrodę. Razem z tarnowskim Kościołem pragnę dzisiaj powiedzieć Mu - Bóg zapłać. Bóg Ci zapłać, długoletni i wierny Pasterzu i Przyjacielu, z którym przez wiele lat dzieliłem troskę o Krakowską Metropolię, Bóg Ci zapłać miłośniku Kościoła Bożego i niestrudzony pracowniku, który budowie Królestwa Bożego w Tarnowskiej Ziemi i w Ojczyźnie oddałeś umysł i serce, całego siebie".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?