Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Nie żyje znany tarnowski muzyk Damian Niewiński. We wzruszających wpisach żegnają go artyści i przyjaciele

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
- Bębny to całe moje życie. Wszystko co dzieje się na co dzień kręci się wokół perkusji. Nie wyobrażam sobie, żeby kiedyś mogło być inaczej – mówił w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Damian Niewiński
- Bębny to całe moje życie. Wszystko co dzieje się na co dzień kręci się wokół perkusji. Nie wyobrażam sobie, żeby kiedyś mogło być inaczej – mówił w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Damian Niewiński archiwum prywatne/sesja dla Rocker Club
Informacja o śmierci Damiana Niewińskiego, utalentowanego 35-letniego perkusisty z Tarnowa, wstrząsnęła całym muzycznym światem. Kondolencje składają m.in. muzycy i przyjaciele z Tarnowa oraz Daria Zawiałow i członkowie nowojorskiego zespołu Nat Osborn Band, z którymi koncertował.

FLESZ - Jesienna turystyka w Polsce

od 16 lat

Damian Niewiński nie żyje

Kiedy ostatnio pisaliśmy o Damianie Niewińskim na łamach "Gazety Krakowskiej", opowiadał o muzycznych planach i marzeniach. Był jednak tajemniczy i nie chciał jeszcze wiele zdradzić. Mieliśmy porozmawiać jeszcze raz… nie zdążyliśmy.

- Bębny to całe moje życie. Wszystko co dzieje się na co dzień kręci się wokół perkusji. Nie wyobrażam sobie, żeby kiedyś mogło być inaczej – mówił w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Damian Niewiński.

Damian zaczynał w Tarnowskim Centrum Kultury

Informację o śmierci Damiana Niewińskiego obiegła w piątek (5 listopada) media społecznościowe. Na swoim oficjalnym profilu na Facebooku podało ją Tarnowskie Centrum Kultury. To tutaj Damian zaczynał swoją muzyczną przygodę i jak sam wielokrotnie podkreślał, znalazł miejsce do ćwiczeń na swoich bębnach.

- Całe dnie spędzał na graniu. Jadł, grał i tak od rana do wieczora – wspomina Tomasz Kapturkiewcz, dyrektor TCK. - Ten jego młodzieńczy entuzjazm zostanie ze mną na zawsze – zawiesza głos.

Ostatni raz Damian Niewiński zagrał w rodzinnym Tarnowie w sierpniu. Wystąpił w amfiteatrze razem z Piotrem Bukartykiem w ramach Letniego Festiwalu Bluesa.

- Do Tarnowa zawsze wracam z uśmiechem. To moje miasto. Mam tu wspaniałą rodzinę, której wiele zawdzięczam oraz przyjaciół - mówił w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Damian Niewiński.

Nagła śmierć Damiana Niewińskiego wstrząsnęła muzycznym światem

Informacja o śmierci 35-letniego perkusisty z Tarnowa wstrząsnęła nie tylko polskim muzycznym światem. Na portalu społecznościowym Facebook we wzruszających, ciepłych słowach żegnają go muzycy – przyjaciele z Tarnowa, z którymi niejednokrotnie występował na scenie.

Jedną z nich jest tarnowianka Magdalena Stalmach, która "grała" koncerty wspólnie z perkusistą nieraz. - Jego śmiech do dziś dźwięczy mi w uszach. Jego radość grania i profesjonalizm udzielał się nam wszystkim. Damian nie umiał usiedzieć w miejscu przy tej perkusji, on tańczył i grał całym ciałem – opowiada.

Muzycy wspominają też jego poczucie humoru, żarty i dystans do samego siebie. Wielu z nich na dźwięk słów: „No wisz co, że no prowde” czy „Masz bębny to bęb” uśmiecha się pod nosem, bo tak mówił tylko Damian.

Członkowie tarnowskiego zespołu Monk przed koncertem kilka dni temu stanęli na scenie, a w środku zostawiali symboliczne puste miejsce, właśnie dla perkusisty - „... to miejsce jest dla Ciebie Bracie Spoczywaj w pokoju” - napisali na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.

Tarnowski muzyk - Wojciech Klich razem Damianem Niewińskim i Kubą Dworakiem tworzyli trio, z którym nagrali płytę. Występowali także razem na Rockowych O!płateczkach.

- Zmarł najpiękniej uśmiechnięty i cudownie malujący muzykę Bębniarz świata, który grał całym sobą – opowiada Wojtek Klich.

We wzruszającym i długim wpisie pożegnali go także członkowie nowojorskiego zespołu Nat Osborn Band, z którym tarnowianin koncertował.

„Damian przegrał walkę z Covid-19. Wydaje się niemożliwe, że jego nieposkromione i błyskotliwe światło zgasło… Był naszym bratem. Nasz przyjaciel. Nasz perkusista. Będziemy za nim tęsknić każdego dnia do końca naszych dni”.

„...Dziś odszedł wspaniały człowiek. Damian, zagraliśmy razem wiele koncertu, tak naprawdę byłeś członkiem naszego zespołu. Jesteśmy załamani.…” - napisała Daria Zawiałow na swoim oficjalnym profilu na Facebooku

Damian Niewiński - utalentowany muzyk z Tarnowa

Damian Niewiński był absolwentem wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach oraz wydziału Jazzu Akademii Muzycznej w Krakowie. Występował w wielu składach i zespołach muzycznych. Znakomicie odnajdywał się zarówno w jazzie, bluesie, indie-rocku czy hip-hopie. Współpracował między innymi z takimi artystami jak, Janusz Muniak, Marek Bałata, Adam Kowalewski, Piotr Żaczek i wielu innych. Nagrywał i koncertował min. z nowojorskim zespołem Nat Osborn Band, zespołem Flue, Wojtkiem Klichem, grupą Trzy.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto