Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Na torowisku ludzie igrają ze śmiercią. Wkrótce ma powstać tunel

Robert Gąsiorek
Henryk Hildebrandt od wielu lat walczy o to, aby przy ul, Głębokiej w Tarnowie odbudowano tunel pod torami kolejowymi. Mi zakazu, wielu mieszkańców wciąż ryzykuje przechodząc przez torowisko
Henryk Hildebrandt od wielu lat walczy o to, aby przy ul, Głębokiej w Tarnowie odbudowano tunel pod torami kolejowymi. Mi zakazu, wielu mieszkańców wciąż ryzykuje przechodząc przez torowisko Robert Gąsiorek
Na ścieżce przez tory grasuje śmierć, choć ludzie latami błagali o przejście. W niedzielę pod kołami pociągu na wysokości ul. Głębokiej w Tarnowie życie stracił 60-latek.

Niedziela. Minęła godz. 19, kiedy pociąg odjeżdżał w kierunku Rzeszowa z tarnowskiego dworca. W kilka minut dotarł w rejon między wiaduktami nad ulicami Lwowską i Gumniską. Maszynista nagle zauważył wtedy w świetle reflektorów majaczącą na torach ludzką sylwetkę. Błyskawicznie uruchomił hamowanie. Trąbił. Wytracający prędkość skład nie zdołał zatrzymać się przed miejscem, w którym leżał mężczyzna.

Pod kołami pociągu śmierć poniósł 60-letni Józef R. Mieszkał w bloku nie daleko. Od niebezpiecznego przejścia dzieliło go najwyżej pół kilometra. Co się z nim stało niedzielnego wieczoru? Śledczy wszczęli dochodzenie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci tarnowianina. Pod uwagę brali zarówno tragiczny przypadek, jak i próbę samobójczą.

Bo tędy jest szybciej

Okoliczni mieszkańcy skłaniają się bardziej ku wersji nieszczęśliwego splotu wydarzeń w miejscu, które ludzie sami upodobali sobie jako wygodny skrót przez torowisko. Podkreślają, że to już piąta osoba, która zginęła na nielegalnym przejściu przez ruchliwą magistralę.
Na szczyt wysokiej skarpy nasypu wiedzie szeroka ścieżka wśród chwastów. Wydeptały ją setki tych, którzy drogę do centrum Tarnowa skracają sobie właśnie tędy. Na nic tabliczka ostrzegawcza, kontrole Służby Ochrony Kolei i mandaty. Ludzie wciąż wolą ryzykować.
- Jest to niebezpieczne, ale żeby nie nadkładać drogi, wybieram właśnie tę ścieżkę. Przydałoby w tym miejscu jakieś bezpieczniejsze przejście - przyznaje pan Mirosław, który codziennie maszeruje przez torowisko, skracając sobie drogę do pracy. - Ja, zanim wejdę na tory, dwa razy się upewniam, czy nie nadjeżdża pociąg.

Zasypali nam przejście

Mieszkańcy Tarnowa już od szesnastu lat walczą wybudowanie w rejonie ul. Głębokiej przejścia pod torami. Najstarsi doskonale pamiętają, że tunel istniał w tym rejonie przed wojną. Zasypano go jednak w czasie okupacji.
W 2000 r., nie żyjący już Eugeniusz Firek, zgłosił inicjatywę odbudowy. Zebrał podpisy mieszkańców i próbował wskórać coś u władz.
- Wszystkie możliwe urzędy mu jednak odmawiały - wspomina Henryk Hildebrandt, który przejął sprawę po śmierci Firka i został przewodniczącym komitetu odbudowy tunelu przy ul. Głębokiej. Wraz z innymi członkami grupy napisał setki pism, wykonał mnóstwo telefonów do urzędników i posłów.

Pędzące pociągi

Pan Henryk podkreśla, że przejście, które wydreptali mieszkańcy, jest niezwykle niebezpieczne. - Chodzą tędy ludzie starsi, którzy mają problemy ze wzrokiem i słuchem. Mogą w ogóle nie dostrzec , ani nie usłyszeć zbliżającego się pociągu. Śmierć czyha też na młodych. Cztery lata temu pociąg potrącił 18-latka - zaznacza.
Mieszkający w okolicy obawiają się, że po zakończonym remoncie linii kolejowej, tragedii przy ul. Głębokiej będzie jeszcze więcej. - Pociągi są coraz szybsze - martwi się Hildebrandt.

Wydrążą tunel?

Przedstawiciele osiedlowego komitetu zjawili się niedawno na spotkaniu z urzędnikami oraz przedstawicielami PKP. Usłyszeli, że prace przy budowie podziemnego przejścia rozpoczną się już wkrótce.
- Jeszcze w ubiegłym roku kolej ogłosiła przetarg na wykonanie tunelu, ale żadna firma się nie zgłosiła. Ostatnio, w powtórzonym postępowaniu już wyłoniono wykonawcę - zapewnia Krzysztof Madej, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Rozpoczęły się już podobno nawet prace projektowe. Według wstępnych założeń, tunel będzie miał 3 metry szerokości oraz 2,5 metra wysokości.
- Prace powinny rozpocząć się na początku wakacji i potrwać do końca listopada - podkreśla Krzysztof Madej.
Mieszkańcy deklaracje urzędników przyjmują za dobrą monetę. Huraoptymizmem jednak jeszcze nie tryskają.
- Będziemy się cieszyć, kiedy wreszcie zobaczymy robotników zabierających się w tym miejscu do pracy. Szkoda, że dopiero po tylu latach poważnie potraktowano nasze interwencje i kilka osób zdążyło stracić życie - mówi Henryk Hildebrandt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto