Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Młoda lekarka z Ukrainy chciała pracować w Tarnowie. Teraz już leczy pacjentów Zespołu Przychodni Specjalistycznych

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Olha ma za sobą sześcioletnie studia medyczne i praktykę w pracy lekarza na Ukrainie. Swobodnie komunikuje się w języku polskim
Olha ma za sobą sześcioletnie studia medyczne i praktykę w pracy lekarza na Ukrainie. Swobodnie komunikuje się w języku polskim Archiwum ZPS
Olha Kryvolap dołączyła do kadry medycznej Zespołu Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie. To pierwsza, ale nie ostatnia lekarka z Ukrainy, która będzie pracować w największej tarnowskiej przychodni. W kolejce, na uzyskanie wymaganej zgody, czeka jeszcze jej koleżanka.

Kilkumiesięczne zabiegi lekarki z Ukrainy o pracę w Tarnowie uwieńczone sukcesem

Warunkiem uzyskania zgody na wykonywanie zawodu lekarza w Polsce było spełnienie różnego rodzaju warunków, ze znajomością języka polskiego włącznie oraz przedłożenie do Ministerstwa Zdrowia szeregu dokumentów, potwierdzających m. in. ukończenie studiów medycznych oraz pracy w zawodzie na Ukrainie. Kolejnym krokiem było uzyskanie prawa do wykonywania zawodu przez okręgową izbę lekarską.

- Pani Olha zgłosiła się do nas jeszcze w kwietniu. Nie mogła od razu sama przyjmować pacjentów, dlatego przez te trzy miesiące była zatrudniona w charakterze sekretarki medycznej. Asystowała naszym lekarzom i pod ich okiem wdrażała się do polskiego systemu opieki zdrowotnej – mówi Piotr Augustyński, prezes Zespołu Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie.

Na pozytywną decyzję MZ i izby lekarskiej czekał z utęsknieniem. Na rynku brakuje bowiem lekarzy, w tym specjalistów, stąd medycy zza naszej wschodniej granicy, którzy są zainteresowani kontynuowaniem pracy w naszym kraju, są mile widziani.

- Pani doktor zgodziła się pracować w pełnym wymiarze godzin. Będzie zatrudniona tylko u nas, a to dla przychodni dodatkowy atut – podkreśla Piotr Augustyński.

Olha bardzo chciała pracować w wyuczonym zawodzie

Sama lekarka przyznaje, że system opieki zdrowotnej w Polsce jest bardziej nowoczesny niż na Ukrainie.

- Tam też wystawialiśmy e-skierowania i e-recepty, ale lekarze nie mają dostępu do takiej internetowej bazy, jak w Polsce, z której można dowiedzieć się wszystkiego na temat historii choroby i sposobu leczenia pacjenta, który do nich przychodzi, zamiast korzystać z dokumentacji medycznej w wersji papierowej – przyznaje Olha Kryvolap.

W ZPS pracuje od 1 sierpnia w poradni Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Jest specjalistką chorób wewnętrznych. Jej pacjentami są zarówno Polacy, ale również uchodźcy z Ukrainy, dzięki czemu nie już bariery językowej.

- Od początku, po przyjeździe do Polski, chciałam pracować w swoim, wyuczonym zawodzie. Za sobą mam sześcioletnie studia medyczne, które kosztowały mnie sporo poświęcenia. Nie chciałam tego zaprzepaszczać i rezygnować z tego – dodaje Olha.

Druga lekarka z Ukrainy, która ma podjąć pracę w ZPS, wciąż czeka na zgodę MZ i izby lekarskiej. To lekarz-specjalista, na którą czeka już stanowisko w pracowni ultrasonografii.

 

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto