Tarnów. Mamy rekord kwesty na ratowanie nagrobków na Starym Cmentarzu, choć wydawało się, że wolontariuszy będzie więcej [ROZMOWA]

FLESZ - Marsz Niepodległości - komentarz T. Płużańskiego

Przekroczyliśmy już kwotę 47 tysięcy zebranych złotych i jest to rekord naszych zbiórek, bo mamy 5 tysięcy złotych więcej niż dwa lata temu. A jeszcze przez kilkanaście dni potrwa zbiórka internetowa. Widziałam także, że na konto komitetu wpływają pojedyncze wpłaty od ofiarodawców.

Przyznam szczerze, że nie. Spotykamy się z dużą sympatią ofiarodawców, którzy doceniają, że coś robimy na cmentarzu. Poza tym kwestowaliśmy aż cztery dni, była piękna pogoda, a to wszystko sprzyja.

Myślę, że w sumie około 80 osób brało udział w naszej kweście. Naprawdę było ich dużo, chociaż wydawało się wcześniej, że będzie jeszcze więcej. Nie pojawiły się bowiem wszystkie grupy rekonstrukcyjne, które zadeklarowały, że będą. Ale mieliśmy też takie grupy, które miały kwestować tylko w jednym dniu, a przychodziły przez trzy dni. W kwestowanie na cmentarzu w Mościcach mocno zaangażowała się młodzież IV LO.

Sporą część chcielibyśmy przeznaczyć na remonty w piątej kwaterze, grobów legionistów. Tam Miejski Zarząd Cmentarzy odnowił pięć, albo sześć nagrobków, reszta jest dalej w marnym stanie. Chcielibyśmy żeby ta reprezentacyjna część cmentarza wyglądała pięknie. Być może dokończymy jeszcze remonty grobowców Piltzera oraz Antoniny Groblewskiej.

Przede wszystkim przy najstarszym na Starym Cmentarzu grobie Anny Marii Radziwiłłowej z Lubomirskich, który znajduje się zaraz przy wejściu, po lewej stronie. On już był remontowany jakiś czas temu, ale wymagał odnowienia. Zrobiliśmy też znajdujący się w piątej kwaterze grobowiec w kształcie sarkofagu, w którym spoczywa Władysława Hickel.