Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Lato gorące, a w centrum miasta jak w piekarniku. Wszędzie kamień i beton. Znalezienie cienia graniczy z cudem [ZDJĘCIA]

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
W centrum Tarnowa momentami nasz termometr wskazał prawie 50 stopni Celsjusza
W centrum Tarnowa momentami nasz termometr wskazał prawie 50 stopni Celsjusza Paulina Marcinek
Upały dają się tego lata w Tarnowie mocno we znaki, a każdy skrawek naturalnego cienia i zieleni są na wagę złota. W centrum miasta jest ich jak na lekarstwo, bo królują kamienne płyty i betonowa kostka, które potęgują skwar. Poza pomysłem instalowania wysepek zieleni na ul. Wałowej nie widać pomysłu, by ten stan zmienić.

FLESZ - Zbliża się lipcowa fala upałów

od 16 lat

Afrykański upał wrócił do Tarnowa

Tarnów, godzina 14. Według prognoz, temperatura powietrza wynosi 30 stopni. W centrum miasta jest znacznie gorzej. Przechodnie szukają ochłody dosłownie wszędzie. Jedzą lody, piją wodę w restauracyjnych ogródkach. Niektórzy łapią oddech w cieniu kamienic, bo tego naturalnego, rzucanego przez drzewa jest tyle, co nic.

Na ulicy Krakowskiej pod niewielkimi drzewkami posadzonymi w chodniku ochłody nie znajdziemy. W skrawku cienia pod nimi termometr wskazuje prawie 45 stopni Celsjusza! Ciut lepiej, ale bynajmniej nie komfortowo jest na Placu Sobieskiego - w cieniu rzucanym przez drzewko vis-a-vis tramwaju mierzymy ponad 36 stopni Celsjusza.

Łatwiej oddycha się za to pod jedynym rozłożystym drzewem w tej części miasta - przed Muzeum Etnograficznym (28,5 stopnia Celsjusza). Bo już w okolicy Bramy Seklerskiej termometr pokazuje nieco więcej - 29,8 stopni Celsjusza.

Cienia na Placu Kazimierza, poza tym rzucanym przez rozgrzane mury kamienic, nie znajdziemy. Gdy słońce jest w zenicie, praktycznie nikt się tu nie zatrzymuje. Nic dziwnego - mierzymy tutaj ponad 40 stopni Celsjusza.

- Jak sobie radzić, gdy jest tak mało drzew w mieście? Z koleżanką wchodzimy do naszej ulubionej kawiarni, gdzie można odpocząć od upału, bo jest przyjemny chłodek – opowiada Justyna, którą spotykamy w okolicach Placu Kazimierza.

Żar leje się z nieba, a cienia w centrum Tarnowa jak na lekarstwo

Drzew dających ochłodę brakuje też na tarnowskim Rynku. Jeśli nie liczyć dwóch niewielkich - pod którymi temperatura sięga ponad 33 stopni Celsjusza. Wszystkie ławki, na których można odpocząć, stoją w pełnym słońcu. Tutaj nasz termometr wskazał od 42 do 44 stopni Celsjusza.

- Przechadzka po Rynku i centrum Tarnowa w takie upały to koszmar. Mamy stanowczo za dużo betonu, powinno być więcej drzew – mówi Anna, chroniąca się w cieniu kamienicy.

Na ławkach wzdłuż ulicy Wałowej cienia szukała pani Janka. - Znalazłam, ale jest go niewiele. Kiedyś rosły tu prawdziwe drzewa, a nie takie, co to teraz posadzili. Nawet pod nimi jest gorąco – narzeka. W słońcu na Wałowej zmierzyliśmy prawie 50 stopni Celsjusza. W cieniu - 34,1 stopnie Celsjusza.

Parklety przyniosą ochłodę na Wałowej w Tarnowie?

W Krakowie rozważany jest pomysł obsadzenia drzewami Rynku. A w Tarnowie? Tu jaskółką zmian miało być pojawienie się parkletów - czyli niewielkich miejsc do odpoczynku z siedziskami i zielenią. Kilka miesięcy temu zapowiadano ich pojawienie się na ulicy Wałowej przed wakacjami. Niedługo półmetek kanikuły, a "wysepek zieleni" brak. Z powodu uzgodnień z konserwatorem zabytków prace projektowe przedłużyły się. - Sprostanie wymaganiom stawianym z tytułu ochrony konserwatorskiej tej historycznej części miasta wydłużyło proces uzgodnień z konserwatorem zabytków - informuje Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.

Dopiero w ostatnich dniach na biurka urzędników trafiła pełna dokumentacja projektowa parkletów. Powstaną trzy takie, nieduże skwerki. Pierwszy - u zbiegu z ulicą Goldhammera. Będzie się składał z jedenastu donic. Cztery z nich zostaną obłożone drewnem jatoby i będą pełniły funkcję siedzisk. W pozostałych zostaną posadzone różne rośliny.

Kolejny parklet stanie naprzeciwko powstającego centrum multimedialnego. Składać się na niego będą dwie donice z płyt z szarego granitu strzegomskiego, w których będą rosły trawy oraz drzewo - świdośliwa Lamarcka. Obok mają pojawić się leżaki i dwie ławki.

Trzecia z konstrukcji zaplanowania jest koło KRUS-u. Tworzyły ją będą dwie donice. Jedna z nich wypełniona będzie ozdobnymi trawami, a druga kwiatami i świdośliwą Lamarcką. Pojawi się też jedna długa ławka z oparciem oraz dwie krótsze, na których będzie można wygodnie usiąść i odpocząć.

- Projektant zaproponował trwałe i eleganckie materiały. Jatoba to twarde i wytrzymałe drzewo, nazywane diamentową wiśnią. Także szary strzegomski granit oraz kostka to materiały od dawna cieszące się uznaniem specjalistów. Będą się dobrze komponowały z zabytkowym centrum Tarnowa - przekonuje Ireneusz Kutrzuba.

Wykonawca tych projektów wkrótce ma zostać wyłoniony.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto