W sierpniu złodzieje kradli dosłownie wszędzie: na Burku, w barach, w busach oraz w sklepach. Chwila nieuwagi podczas robienia zakupów w sklepie przy ulicy Hodowlanej kosztowała 24-letnią kobietą stratę portfela, jego zawartości w kwocie tysiąca złotych oraz prawa jazdy. Jeszcze większą sumę, bo aż 1900 złotych straciła 66-letnia mieszkanka Zborowic. Pani spacerująca po ciężkowickim rynku trzymała portfel w reklamówce. - Okazja czyni złodzieja. Przede wszystkim starajmy się minimalizować ewentualne straty. Pieniądze trzymajmy w innym miejscu niż karty bankomatowe - uczula Robert Kozak z tarnowskiej policji. Ofiarą kradzieży można paść także we własnym domu. Nieuwagę mieszkańców złodzieje wykorzystali przy ulicy Lwowskiej - skradziono 100 złotych, złote kolczyki o wartości 300 zł i bransoletkę, która kosztowała 50 zł.
- Motyw domowych kradzieży powtarza się co jakiś czas. Wygląda zawsze tak samo. Złodziej pociąga za każdą klamkę. Jeżeli drzwi są otwarte i kogoś spotka, to przeprasza za pomyłkę i się wycofuje. W innym przypadku zazwyczaj łapie za kurtkę czy torebkę, która wisi w okolicy drzwi - dodaje Robert Kozak.
Gdy już padniemy ofiarą kradzieży, powinniśmy pamiętać o kilku rzeczach. Przede wszystkim o zablokowaniu utraconych kart bankomato-wych i dokumentów potwierdzających tożsamość. 43-letnia mieszkanka Tarnowa nie uczyniła tego na czas i straciła 400 złotych, gdyż złodziej zdążył użyć jednej z pięciu kart bankomatowych, jakich stał się właścicielem. Trzeba też jak najszybciej zgłosić kradzież policjantom.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?