- W mieszkaniu zrobiło się nieprzyjemnie chłodno. Mam małe dzieci, więc muszę pokoje dogrzewać farelkami - mówi Marta, lokatorka Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Podobnych interwencji z dnia na dzień Czytelnicy zgłaszają nam coraz więcej. - Cały rok płacimy za ogrzewanie, więc czemu mamy teraz marznąć? - pyta pan Jerzy z bloku SM "Jaskółka".
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Tarnowie ogrzewania na razie nie włączy. - Nasi odbiorcy nie zgłaszali nam do tej pory zapotrzebowania - wyjaśnia Tadeusz Sieńczak, wiceprezes spółki. Zapewnia, że jeśli tylko formalne zgłoszenia się pojawią, nastąpi rozruch instalacji. - Pełne uruchomienie sieci trwa do 24 godzin, w zależności od rejonu miasta - dodaje.
Lokatorzy spółdzielców na razie interwencjami nie nękają. Do największej z tarnowskich spółdzielni, ze skargami na chłód zadzwowniły dotąd tylko trzy osoby. Tymczasem w Małopolsce sezon grzewczy ruszył już na dobre w Olkuszu, Oświęcimiu oraz Andrychowie.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?