Sportową wizytówką nie tylko miasta, ale całego ówczesnego województwa tarnowskiego "Jaskółka" była 20 lat temu. Od tamtej pory systematycznie podupada. Wiosną tego roku doszło do skandalu, gdy z powodu wybrzuszonego parkietu, na rozegranie ligowego meczu szczypiornistów nie zgodził się delegat Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Problemy z nawierzchnią zdarzały się już wcześniej i nie są wcale jedynym mankamentem obiektu. Zimą w hali z trudem udaje się utrzymać temperaturę powyżej 15 stopni Celsjusza, za to latem w środku panuje duchota. Problemy sprawiają wewnętrzne instalacje. Gospodarze muszą się rumienić ze wstydu kierując przyjeżdżające do miasta ekipy sportowe albo artystów do szatni, w których od 30 lat stoją ławki dla... hokeistów.
- Przykro to mówić, ale "Jaskółka" to w tej chwili antypropaganda miasta, a nie jego wizytówka - przyznaje Stanisław Kubala, utytułowany trener piłki ręcznej.
Czarę goryczy przelała ostatnia kontrola przeciwpożarowa. Strażacy dopatrzyli się licznych mankamentów. Zalecili m.in. montaż nowej przeciwpożarowej instalacji alarmowej, systemu powiadomienia o ewakuacji, oświetlenia ewakuacyjnego.
- Koszt realizacji zaleceń pokontrolnych wyniósłby około 800 tysięcy zł netto - ocenia Edward Rusnarczyk, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. -Musieliśmy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wydawać pieniądze na ten cel, czy opracować projekt modernizacji hali i realizować go w najbliższych latach.
Wygrała ta druga opcja. W ekspresowym tempie miasto znalazło pieniądze na projekt. TOSiR kilka dni temu rozstrzygnął przetarg. Za dokumentację zapłaci niespełna 150 tys. zł.
- Mając projekt, będziemy mogli wystąpić o pozwolenie na roboty budowlane i starać się o finanse na ich realizację - mówi dyrektor Rusnarczyk.
Koszt modernizacji oszacowano na co najmniej 8 mln zł. Miasto będzie się starało w ministerstwie sportu o 50-procentowe dofinansowanie.
Po modernizacji hala ma być bardziej energooszczędna i przystosowana do rozgrywek nie tylko koszykarskich i piłki ręcznej, ale także siatkówki. Projekt przewidywał będzie również skucie starej płyty lodowiska, na której zainstalowany jest obecnie parkiet.
Fakty
Zaczęło się od lodu
A "Jaskółka" to nic innego jak hala lodowiska dopiero w latach 90. prowizorycznie zaadaptowana na obiekt widowiskowo-sportowy mieszczący 3 tysiące widzów. Na lodowej tafli rozgrywano tu zawody łyżwiarstwa figurowego w ramach uniwersjady na początku lat 90. Grywali tu też hokeiści Cracovii. Potem w hali królowali koszykarze Unii Tarnów, przez dekadę grający w ekstraklasie.
Miasto przejmuje halę
A Do sierpnia 2010 r. właścicielem "Jaskółki" był ZKS Unia Tarnów. Wtedy obiekt, wraz z pobliskimi terenami, miasto przejęło od klubu. Od tamtej pory na remonty i naprawy hali wydano ponad 100 tys. zł.
Przed dwoma laty magistrat poważnie zastanawiał się na wyburzeniem obiektu. Miało to nastąpić po wybudowaniu w sąsiedztwie nowej, mniej pojemnej hali sportowej. Zespół urzędników, który miał opracować strategię zagospodarowania obiektów sportowych w Mościcach, pozostawił jednak także furtkę do modernizacji hali. Szacowano jednocześnie, że sama rozbiórka "Jaskółki" pochłonie co najmniej 2 mln zł. A koszt nowej hali miałby oscylować wokół 7-10 mln zł. Ostatecznie z pomysłu burzenia "Jaskółki" zrezygnowano.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?