Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: jak miasto radzi sobie z hałasem? [ZDJĘCIA]

Andrzej Skórka
fot. Andrzej Skórka
Część terenu nowej stacji benzynowej przy ulicy Lwowskiej w Tarnowie odgrodził we wtorek od budynków szereg wysokich krzewów. Akcję ich sadzenia zorganizowało miasto. Według mieszkańców to zbyt mało, by ochronić ich przed uciążliwościami sąsiedztwa.

Niespełna rok temu mieszkańcy bloków przy Lwowskiej protestowali przeciwko budowie stacji paliw. Inwestycji nie byli w stanie zablokować. Handel paliwami między blokami trwa od kilku miesięcy. - To nie znaczy, że zaakceptowaliśmy istnienie stacji. Bo od jej powstania mamy tu wiele kłopotów i bałagan - przekonuje Małgorzata Siembab z pobliskiego bloku.

Jedną z uciążliwości są klienci, którzy w całodobowym sklepie obok dystrybutorów mogą o każdej porze zaopatrywać się w alkohol. - Schodzą się tu pijaczki z całej okolicy, także z osiedla XXV-lecia - mówi pani Małgorzata. - W tym roku już pięć razy wybijali szyby w drzwiach do klatki schodowej, w której mieszkam - wtórował jej Wiesław Gwóźdź.

Czytaj także: Tarnowianin wśród najlepszych krytyków filmowych na świecie

Podczas ubiegłorocznego spotkania z mieszkańcami prezydent Ryszard Ścigała obiecywał, że miasto zasadzi obok stacji krzewy, by nieco zmniejszyć jej uciążliwość. Kilka sporych tui wczoraj posadził osobiście, pomagała też Małgorzata Siem-bab i ekipa Zakładu Składowania Odpadów Komunanych. Krzewy z czasem rozrosną się i będą naturalną barierą dźwiękochłonną. Tyle że tuje rosnąć będą na zapleczu stacji. Od frontu tylko trawnik i ulica oddziela stację od kolejnego wieżowca.

- To z tej strony powinny rosnąć wysokie krzewy - dopominali się lokatorzy. Prezydent potakiwał i obiecał pomóc. Także w kwestii zniechęcenia amatorów trunków spożywanych pod chmurką albo w klatkach schodowych. - Poszerzymy miejski monitoring na osiedlu - zapowiedział.

Czytaj także: Dworek Paderewskiego może zostać bez dojazdu

We wtorek mieszkańcy zgłosili także zastrzeżenia do nocnych hałasów dobiegających od strony stacji paliw. - W dzień giną one w hałasie z pobliskiej ulicy, ale nocą są doskonale słyszalne. Sąsiedzi skarżą się, że ich dzieci nie są w stanie zasnąć przy uchylonym oknie - mówi Wiesław Gwóźdź. Chodzi o odgłosy z samochodowej myjni oraz te towarzyszące tankowaniu. - Jeśli otrzymamy pisemne powiadomienie w tej sprawie, zwrócimy się do inspekcji ochrony środowiska o przeprowadzenie badań natężenia hałasu w nocy - deklaruje Marek Kaczanowski, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej w UMT.

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto