Tarnów. Izba Pamięci w byłej katowni Gestapo przy Urszulańskiej. Jest porozumienie prezydenta Tarnowa z marszałkiem Małopolski [ZDJĘCIA]

FLESZ - Trzecia fala - ważne zmiany

Mroczna historia kamienic przy ul. Urszulańskiej w Tarnowie

W zajętej przez Niemców w listopadzie 1939 roku części kamienic przy ul. Urszulańskiej 18 i 20 mieściła się siedziba Gestapo. Piwnice obu budynków zamieniono na cele, a na dwóch pierwszych kondygnacjach znajdowały się sale przesłuchań, a na wyższych administracja. Okupanci w brutalny sposób realizowali tutaj akcje rozpracowywania wszelkich aktów oporu organizacji podziemnych i miejscowej ludności.

W ciągu ponad pięciu lat przez więzienie przewinęło się co najmniej kilkanaście tysięcy osób. Dotąd ustalono nazwiska 300 z nich, które nie przeżyły wojny.

Po wojnie kamienice wraz z piwnicami przeszły w ręce prywatnych właścicieli. Cele zamieniono w klasyczne komórki lokatorskie. Do dziś znajdują się w nich jednak ślady pozostawione przez przetrzymywanych w nich więźniów. To między innymi napisy na ścianach, z których można odczytać ich nazwiska oraz konkretne daty.

Zalążek nowej Izby Pamięci w Tarnowie

W 2013 roku na kamienicy pod nr 18 pojawiła się tablica pamiątkowa, a w 2017 miasto odkupiło jedną z piwnic wraz ze znajdującym się nad nim mieszkaniem.

- Mam nadzieję, że to będzie zalążek nowego muzeum i że kiedyś może uda się również odkupić piwnice w sąsiedniej kamienicy. Jesteśmy zobligowani do tego, aby zachować pamięć o tym miejscu i o ludziach, którzy tutaj byli torturowani i ginęli za wolną Polskę – mówi Ryszard Pagacz, wicewojewoda małopolski, który pośredniczył w rozmowach marszałka z prezydentem Tarnowa.

W tarnowskim Muzeum Okręgowym, któremu podlegać ma nowa Izba Pamięci przyznają, że problem może stwarzać to, że będzie ona mieścić się w budynku, w którym większą część zajmują prywatne mieszkania. Trzeba będzie tak to zorganizować, aby nie zakłócać spokoju mieszkańcom.