Tarnów: dr Stefan Słowiński nie żyje. W sobotę pogrzeb

Pod jego kierunkiem 97 lekarzy uzyskało I i II stopień specjalizacji zawodowej. To dzięki niemu i pod jego kierownictwem doszło 16 października 1986 r. do pierwszego wszczepienia w Tarnowie rozrusznika serca. Kilka lat zabiegał o utworzenie w "Szczekliku" ośrodka hemodynamiki - ośrodek ruszył w 2000 roku.

Nie był rodowitym tarnowianinem, urodził się w 1937 r. w Będzinie na Śląsku. Po studiach na krakowskiej Akademii Medycznej osiadł w 1962 r. w Tarnowie. Przez ponad pół wieku związany z nim, pokochał to miasto. Znakomity gawędziarz, wielki erudyta, tryskał humorem, aczkolwiek na pierwszy rzut oka wydawał się despotą. Jeszcze miesiąc temu, bardzo chory i cierpiący, redagował swój biogram do mającej się ukazać jesienią monografii "starego" Szpitala w Tarnowie.

Energiczny działacz społeczny, zawodowy. W 1977 r. reaktywował Oddział Tarnowski Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, którego był wieloletnim prezesem, a do ostatnich chwil wiceprezesem. Posiadał I i II stopień specjalizacji w zakresie chorób wewnętrznych, podspecjalizację z kardiologii i gerontologii, I stopień specjalizacji w zakresie medycyny społecznej oraz II stopień specjalizacji w zakresie organizacji ochrony zdrowia. W 1973 r. uzyskał tytuł doktora nauk medycznych.

Jako jeden z pierwszych tarnowskich lekarzy udekorowany został bardzo prestiżowym Medalem Gloria Medicinae. W 2006 r. przeszedł na emeryturę. Polska kardiologia straciła wybitnego lekarza, miasto zaś wielkiego społecznika i admiratora jego historii. Pogrzeb doktora Stefana Słowińskiego odbędzie się dziś o godz. 18. na cmentarzu parafialnym w Rzędzinie.