Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Co się dzieje w straży miejskiej? Donos do radnych z oskarżeniem komendantów o mobbing i zmuszanie do wystawiania mandatów

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Presja na mandaty i mobbing w tarnowskiej straży miejskiej? Radni dostali anonim
Presja na mandaty i mobbing w tarnowskiej straży miejskiej? Radni dostali anonim archiwum
"Poniżanie i mobbing jest w straży na porządku dziennym" - to urywek czterostronicowego anonimu, który otrzymali prezydent Tarnowa oraz miejscy radni. Autor podpisany "Pracownicy Straży Miejskiej w Tarnowie" zgłasza też inne zarzuty pod adresem kierownictwa jednostki. Choćby presję na wystawianie jak największej liczby mandatów.

FLESZ - Szczepienie przeciw Covid-19, dostaniemy wolne w pracy?

Czterostronicowe pismo zostało przesłane na początku kwietnia do prezydenta oraz tarnowskich radnych. Widnieje pod nim podpis "Pracownicy Straży Miejskiej w Tarnowie".

W tarnowskiej straży miejskiej liczą się tylko mandaty?

W anonimie znalazł się między innymi wątek zmuszania funkcjonariuszy do karania mandatami mieszkańców.

"W dzisiejszych czasach monitoring miejski jest wykorzystywany tylko i wyłącznie do inwigilowania społeczeństwa., śledzenia. Np. jeżeli samochód zaparkuje przynajmniej jednym kołem poza linią parkingu natychmiast jest wysyłany patrol do ukarania" - przekonuje autor lub autorzy.

W tej kwestii swoje uwagi kierowane są również do zastępcy komendanta straży miejskiej.

- W czasie pracy potrafi obserwować miasto przez kamery i wysyłać patrole do osób, które idą ulicą bez maseczki, lub mają ją zdjętą z nosa, śledzi taką osobę kamerą i daje dyspozycje patrolowi, w którą ulice dana osoba weszła i gdzie się kieruje, żeby zdążyli dojechać i ukarać - nie ma mowy o pouczeniu czy upomnieniu, musi być mandat - czytamy w anonimie.

W anonimie pada sporo zarzutów, głównie pod adresem komendanta tarnowskiej jednostki. Autor zarzuca mu mobbing i zastraszanie pracowników.

- Prowadzi autokratywny system zarządzania, chełpi się tym, że nikt mu nic nie zrobi (...) Poniżanie i mobbing jest w straży na porządku dziennym - czytamy w anonimie.

W jaki sposób wytypowano osoby do zwolnienia z tarnowskiej straży miejskiej?

Autor anonimu odnosi się także do zwolnień, które na początku roku dotknęły strażników miejskich. Z pracą, ze względu na okrojony budżet jednostki, musiało się pożegnać pięciu funkcjonariuszy. Autor ma jednak wątpliwości dotyczące sposobu typowania osób, z którymi komendant rozwiązał umowę.

- "Dlaczego wytypowani do zwolnienia pracownicy to pracujący po 20 lat doświadczeni ludzie, dlaczego nie wytypował ludzi, którzy mają nagany z wpisem do akt lub kilka spraw w sądzie?" - pyta.

W liście jest pojawia się zarzut rozrzutności pod adresem komendanta, jeśli chodzi o zakupu gadżetów, które nie pomagają i nie usprawniają pracy strażników. Przykładem ma być zakup drona, kamerek rejestrujących do samochodów, noktowizorów czy samochodu elektrycznego.

Są też uwagi na temat systemu premiowania pracowników. Według autora anonimu mają je otrzymywać wyłącznie osoby, które "komendant lubi", nawet jeśli przebywają długotrwale na zwolnieniu chorobowym czy urlopie bezpłatnym.

Komendant Krzysztof Tomasik: to pomówienia!

Komendant tarnowskiej straży miejskiej odpiera wszystkie zarzuty przedstawione w anonimie. Twierdzi, że to pomówienia. Przyznaje również, że nie jest to pierwsze tego typu pismo, które zostało wysłane do różnych instytucji.

- Anonim miał za zadanie zaszkodzić po raz kolejny kierownictwu i niektórym pracownikom zatrudnionym w straży miejskiej. Stał się podstawą do wdrożenia kontroli działalności wszystkich strażników i spowodował skierowaniu kilku zawiadomień do prokuratury, w sprawach których ostatecznie postępowania zostały umorzone - zapewnia komendant Krzysztof Tomasik.

Sytuacji opisanych przez anonimowego autora nie potwierdza przewodniczący Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Straży Miejskiej w Tarnowie.

- Jako reprezentant pracowników, nie miałem ani jednego monitu w sprawie mobbingu czy innych podobnych zdarzeń. To są bzdury wyssane z palca - zaznacza Paweł Wójcikowski.

Tarnowska straż miejska interweniowała w ubiegłym roku ponad 13 tysięcy razy

Tarnów. Po co tarnowianom straż miejska? Rocznie przyjmuje k...

Komisja rewizyjna rady miejskiej skontroluje Straż Miejską w Tarnowie?

Sprawą anonimu na ostatniej sesji zajmowali się tarnowscy radni. Komendant tłumaczył się ze wszystkich zarzutów, a radni zastanawiają się, czy jednostka nie powinna być skontrolowana przez komisję rewizyjną.

- Chcielibyśmy porozmawiać z przedstawicielami związku zawodowego, żeby odnieśli się do tych zarzutów. Jest ich bardzo dużo, ale można odnieść wrażenie, że osoba, która to pisała nie do końca ma wiedzę o funkcjonowaniu jednostki - mówi Sebastian Stepek, który jest członkiem komisji rewizyjnej.

Inaczej do sprawy podchodzi radny Marek Ciesielczyk, który od lat postuluje za likwidacją Straży Miejskiej w Tarnowie.

- Widać, że wiele argumentów z tego listu chyba jest zasadnych. A jeżeli by się to potwierdziło, to uważam, że straż miejska powinna być zlikwidowana. Jej utrzymanie kosztuje rocznie parę milionów złotych, a wiadomo, że jesteśmy teraz w trudnej sytuacji finansowej, więc te pieniądze można wydać na coś innego - zaznacza Ciesielczyk.

Na początku maja zapadnie decyzja, czy komisja rewizyjna zbada sytuację w tarnowskiej straży miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto