Tarnów: chcieli odwołać Marka Drwala

Stanowisko w komisji ostatecznie zachował m.in. dzięki poparciu... PO.

Marek Drwal i Grzegorz Kądzielawski są głównymi postaciami już drugiej z rzędu sesji tarnowskiej rady. W połowie miesiąca nie podporządkowali się klubowej większości i wystawili wzajemnie własne kandydatury w wyborach wiceprzewodniczącego rady oraz szefa komisji rewizyjnej. Posady zdobyli głosami koalicji PO - "Tarnowianie". Ale wyrzucono ich z partyjnego klubu.

W tym tygodniu, podczas ostatniej sesji, klub PiS podjął próbę usunięcia Drwala z fotela przewodniczącego komisji. Uzasadnienie?
- Pan Drwal nie jest członkiem naszego klubu, a to kluby desygnują swoich przedstawicieli na stanowiska w radzie - mówi Anna Czech, przewodnicząca klubu.
Punkt obrad dotyczący głosowania w tej sprawie bardzo szybko usunięty został jednak z porządku obrad. Wniosek o jego skreślenie zgłosił Grzegorz Kądzielawski, a poparli go koalicjanci.

Obaj panowie zapowiadają, że nie w głowie im rozstawanie się z partią, chcą także wrócić na łono klubu.
- Do tego potrzebna jest wola obu stron - odpowiada radna Czech. Skonfliktowani z resztą partyjnego towarzystwa w radzie czekają na ocenę swojego postępowania przez okręgowe władze PiS.

- To na tym szczeblu będą zapadać decyzje, którym się podporządkuję - mówi radny Drwal.
Teoretycznie jako szef PiS w mieście mógłby więc dyscyplinować radnych. Okazuje się, że zarząd miejski podjął nawet stanowisko w sprawie wydarzeń w radzie miasta.

- Potępił decyzję o wykluczeniu mnie oraz Grzegorza Kądzielawskiego z klubu - przyznaje Drwal. Z żadnym skutkiem, ale uchwała ma być przekazana także zarządowi okręgowemu PiS. Edward Czesak, szef partii w regionie, zapowiedział początki oczyszczania atmosfery w partii już po Nowym Roku.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia**pięknych dziewczynPolecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:** Obnażał się na przystanku
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym** swieta24.pl**