Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Bliźniaczki pomogą koszykarskiej drużynie Pałacu Młodzieży wywalczyć I ligę? To marzenie Basi i Kasi [ZDJĘCIA]

Roman Kieroński
Barbara i Katarzyna Śmiertka mają istotny wkład w tegoroczne sukcesy koszykarek Pałacu Młodzieży. Zapewniają, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa
Barbara i Katarzyna Śmiertka mają istotny wkład w tegoroczne sukcesy koszykarek Pałacu Młodzieży. Zapewniają, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa Tomasz Schenk
W zespole seniorek MKS-u Pałac Młodzieży Tarnów z nr 13 występuje Barbara Śmiertka, z nr 63 gra starsza od niej o... dwie minuty Katarzyna. Bliźniaczki są w tym sezonie podstawowymi zawodniczkami drużyny zajmującej w ligowej tabeli drugą lokatę.

Barbara i Katarzyna Śmiertka koszykówkę pokochały w podstawówce

Siostry urodzone 3 kwietnia 2004 roku przygodę z koszykówką rozpoczęły w trzeciej klasie Szkoły Podstawowej w Koszycach Wielkich.

- Nauczycielem wychowania fizycznego w naszej szkole był trener Paweł Michalik. Nic więc dziwnego, że na prowadzonych przez niego zajęciach dominowały gry i zabawy będące "przedszkolem" prawdziwej koszykówki. Atrakcyjne dla nas zajęcia zachęciły nas najpierw do zapisania się na treningi SKS-u, a następnie już w Pałacu Młodzieży - przypomina Barbara.

- Basia i Kasia już na pierwszych zajęciach udowadniały, że mają do koszykówki prawdziwą smykałkę. Już w tym wieku posiadały dobre warunki fizyczne, a ponadto mieszkały tuż obok szkoły i nigdy nie było problemu z ich uczestnictwem w zajęciach - wspomina trener Michalik.

Obie siostry podstawowe lekcje basketu odbierały początkowo u Pawła Michalika, a następnie u trenerki Debory Sajdak-Malec.

- Jeszcze wtedy nie przypuszczałyśmy, że w niedługim czasie grać będziemy w jednej drużynie z naszą trenerką - powiedziała Katarzyna.

Obie siostry czyniły błyskawiczne postępy, więc po udanych występach w zespole kadetek i juniorek trener Krzysztof Wawrzonek dołączył je do kadry seniorek. Siostry nie sprawiły mu zawodu.
W rozegranych do tej pory drugoligowych spotkaniach Kasia zdobyła już 131 punktów, Barbara niewiele mniej - 123.

Katarzyna występuje w drużynie na pozycji silnej skrzydłowej, często także jako środkowa. Barbara gra na pozycji niskiej skrzydłowej, najczęściej na obwodzie.
Obie swoje zawodniczki pozytywnie ocenia trener Krzysztof Wawrzonek.

- Kasia zdecydowanie lepiej spisuje się grając bliżej kosza. Jej atutem jest jedyna w porównaniu do siostry różnica - leworęczność, utrudniająca w znacznym stopniu grę jej rywalkom z obronie. Barbara lepiej kozłuje, świetnie potrafi zastawiać, zbiera wiele piłek zarówno pod własnym koszem, a także pod tablicą rywalek - twierdzi tarnowski szkoleniowiec.

Bliźniaczek z Pałacu Młodzieży w Tarnowie nie rozróżniał nawet trener

Ze śmiechem przyznaje, że przez kilkanaście miesięcy miał kłopoty z rozróżnianiem sióstr. Dobrze więc, że na meczach występowały z różnymi numerami.

Barbara także przyznaje, że jej siostra zdecydowanie lepiej spisuje się na środku, świetnie też broni. Uważa jednak że w jej wykonaniu lepsze są asysty. Wykonuje je często w "ciemno" otwierając koleżankom drogę do zdobycia punktów.

Kasi z kolei imponuje u siostry lepsze wyczucie gry i podejmowane na boisku decyzje.
Obie siostry są aktualnie uczennicami trzeciej klasy o profilu biologiczno-matematyczno- fizycznym w III Liceum Ogólnokształcącym w Tarnowie. Nie ukrywają jednak, że w perspektywie nadal chciałyby kontynuować sportową przygodę, a po zdaniu matury być może podjąć studia w Akademii Wychowania Fizycznego.

Jak na bliźniaczki przystało, zawsze trzymają się razem. W szkołach przeważnie siedzą w jednej ławce i nie ukrywają, że będąc podobne do siebie jak dwie krople wody, zdarzało im się sprawiać wiele kłopotów i psikusów swoim nauczycielom. Zapewniają jednak, że nie zamierają zamieniać się na przykład na spotkaniu z chłopakiem.
Barbara w nielicznych, wolnych od treningów, zawodów i zajęć szkolnych chwilach chętnie ogląda seriale, lubi posłuchać też dobrej muzyki.

Kasia podziela zainteresowania siostry, ale gdy ma więcej wolnego czasu chętnie spotyka się ze znajomymi, uwielbia też jazdę na rowerze.

Koszykarki Pałacu z bliźniaczkami w składzie są już pewne awansu do grupy "mistrzowskiej" drugiej ligi i zamierzają powalczyć o kolejny sukces - awans do wyższej klasy. Wiele będzie zależało od ich dyspozycji.

- Obie czynią systematyczne postępy, mają "papiery na granie". Nic więc nie stoi na przeszkodzie aby poszły w ślady prezentowanych niedawno w waszej gazecie, grających w ekstraklasie sióstr Wiktorii i Aleksandry Kuczyńskich - twierdzi zasłużony trener i działacz Mariusz Siedlik.

FLESZ - Wiosna w Polsce

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto