Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów będzie miał własną winnicę koło Parku Sanguszków i wino, które będzie reklamą miasta [ROZMOWA]

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Winnica tarnowska powstanie na południowym wzniesieniu obok lądowiska
Winnica tarnowska powstanie na południowym wzniesieniu obok lądowiska archiwum
Rozmawiamy z Robertem Beściakiem, prezesem Małopolskiego Stowarzyszenia Winiarzy, właścicielem winnicy Dąbrówka w gminie Pleśna

FLESZ - Stanowcze „nie” zmianom w przepisach

Winnica w Tarnowie? Czy to nie szalony pomysł, żeby w mieście produkować wino?

- Pomysł zrodził się już wiele lat temu i nie jest wcale szalony, ale dobrze przemyślany. To nic innego, jak nawiązanie do pięknej tradycji. Za czasów Sanguszków, obok parku funkcjonowała już winnica, w której uprawiano winorośl. Miejsce jest ku temu bardzo dobre. Mamy południowy, nasłoneczniony stok. Na dodatek to jedno z najcieplejszych miejsc w mieście, a może nawet i w kraju. W końcu Tarnów nazywany jest Polskim Biegunem Ciepła.

Z jakim winem będzie kojarzony Tarnów?

- Chcemy posadzić różne odmiany winorośli, w tym również starsze, które kiedyś były uprawiane na tych terenach. W końcu do dyspozycji będzie blisko siedem hektarów gruntu. Wyprodukowane zostaną z nich zarówno wina czerwone, jak również białe i różowe, wytrawne, klasyczne, ale również półsłodkie. Butelki będą oczywiście posiadać stosowne etykiety, jednoznacznie wskazujące, że znajdujące się w nich wino pochodzi z Tarnowa. Pojawiają się również krzaki winorośli deserowych. Chcemy bowiem udowodnić, że w Polsce również można z powodzeniem wyhodować winogrona, które pięknie wyglądają i świetnie smakują, a nie tylko na przerób.

Kiedy można będzie skosztować tarnowskiego wina?

- Najwcześniej za cztery-pięć lat. Uprawa winorośli wymaga bowiem czasu, pracy i wyłożonych pieniędzy. Winnica tarnowska to wspólna inicjatywa wielu osób skupionych wokół Małopolskiego Stowarzyszenia Winiarzy. Każdy z nas będzie miał wydzielony swój kawałek w winnicy i wniesie wszystko to, co może zaoferować najlepszego, ale wino generalnie będzie produkowane pod jedną, wspólną marką.

Jaki będzie kolejny krok po umowie z miastem na dzierżawę terenu?

Myślimy bardzo poważnie o tym, aby w Tarnowie, być może w sąsiedztwie winnicy, utworzyć Małopolskie Centrum Winiarskie, które łączyłoby winiarzy i ich winnice z całego województwa. Tych z roku na rok przybywa, również w regionie tarnowskim. Jest obecnie dobry klimat dla winiarstwa w Polsce. Coraz większą popularnością cieszy się enoturystyka, która łączy odwiedzanie winnic z poznawaniem atrakcji danego regionu oraz degustacji potraw regionalnych. Przykładem winnica Dąbrówka, którą prowadzę. Nawet pandemia temu nie przeszkodziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto