- Seerdengpu nie ma słabych punktów - do tej pory odpierała ataki najlepszych zespołów z całego świata. Dlatego nie przeceniamy swoich sił i podchodzimy do niej z respektem - mówi Adam Pieprzycki, który na co dzień jest pracownikiem Instytutu Politechnicznego tarnowskiej PWSZ.
Uczestnicy wyprawy są już u podnóża Seerdengpu. Aklimatyzacja oraz próby wyniesienia sprzętu i oszacowania trudności ściany przebiegają ze sporymi trudnościami. Powodem jest padający deszcz, który nocami przeradza się w śnieg.
Wyprawa od samego początku jest więc dla wspinaczy wielką próbą. Mężczyźni marzą o poprawie pogody i rozpoczęciu próby zdobycia dziewiczego szczytu.
- W normalnych warunkach podziwialibyśmy uroki chińskiego lasu i jego niesamowitej egzotyki, ale w tych warunkach nie byłem w stanie docenić jego walorów - pisze w dzienniku wyprawy WojciechWandzel, fotograf uczestniczący w wyprawie wraz z Adamem Pieprzyckim i Marcinem Tomaszewskim, doświadczonym wspinaczem i laureatem wielu nagród przyznawanych przez środowisko alpinistów i himalaistów.
Ten ostatni próbował zdobyć Seerdengpu w 2006 roku. Wtedy przegrał walkę z niedostępną górą. Ale zdobyte doświadczenie ma teraz zaprocentować. Łatwo jednak nie będzie.
- Szczyt, pomimo "niewielkiej" wysokości (5500 m n.p.m. - red.), charakteryzuje się nieprzeciętną niedostępnością i ponadkilometrowymi urwiskami z każdej ze swych stron - tłumaczy Marcin Tomaszewski.
Zdobywcy mogli wyruszyć na podbój góry w Chinach dzięki wsparciu finansowemu ze strony tarnowskiej firmy Poldim. Przed wyjazdem otrzymali także między innymi flagę Tarnowa, która w przypadku sukcesu zostanie umieszczona na szczycie Seerdengpu.
Osoby, które kibicują tarnowianinowi i jego partnerom w zdobyciu Seerdengpu, mogą na bieżąco śledzić dziennik wyprawy na stronie internetowej www.blog.wan dzelphoto.com.
Relację oczywiście w miarę możliwości technicznych prowadzi Wojciech Wandzel.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?