Tak wygląda grób Ewy Demarczyk. "To wielka i zawstydzająca pomyłka"

Ewa Demarczyk, jedna z najbardziej utalentowanych i charyzmatycznych postaci polskiej sceny muzycznej, legenda Piwnicy pod Baranami, zmarła w piątek, 14 sierpnia 2020 roku, w swoim mieszkaniu. Pieśniarka została pochowana w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, w sąsiedztwie grobów przyjaciół z Piwnicy pod Baranami: Marka Grechuty i Piotra Skrzyneckiego.

Ponieważ artystka nie zostawiła testamentu, a jej związek z Pawłem Rynkiewiczem nie miał charakteru formalnego, kwestie związane z pochówkiem pozostały w gestii siostry, z którą artystka nie utrzymywała bliskich relacji. Ona także ogłosiła zbiórkę na pomnik Ewy Demarczyk. Projekt nagrobka skrytykował wieloletni partner Czarnego Anioła - Paweł Rynkiewicz. "Według prawa stałem się osobą obcą, której odebrano szansę uhonorowania bliskiego, przez wiele lat kochanego Człowieka" - komentował partner artystki.

"Mam wrażenie, że wykorzystano istniejący już i odrzucony przez innego zamawiającego projekt na 90 urodziny krakowskich zakładów farmaceutycznych POLFA. Ale dlaczego musi się pod nim podpisywać Ewa Demarczyk?" - pisze Rynkiewicz w mediach społecznościowych.

Mężczyzna uważa, że zimna bryła w odcieniach czerni i szarości nie odzwierciedla ducha artystki wrażliwej, potrafiącej poruszyć najgłębsze ludzkie emocje.

"Nagrobek, który wyrósł na cmentarzu Rakowickim, to wielka i zawstydzająca pomyłka tych, którzy o tym zadecydowali. Nie mam z tym nic wspólnego i nie mam też cienia wątpliwości, że Ewa nie zaakceptowałaby tak megalomańskiego „dzieła”." - pisze Rynkiewicz.

"Sądzę, że nagrobek powinien być szlachetną, skromną formą pamięci dla Wielkiej Postaci i ukłonem dla jej osieroconej publiczności, a nie zaspokojeniem wielkościowych ambicji rodziny" - wyjaśniał w ubiegłym roku, kiedy ujawniony został projekt pomnika.

Abonament na loty, Polska krajem pilotażowym