Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza studnia na tarnowskim Rynku

Paweł Chwał
Barbara Szpunar przy nowo odkopanej studni, która znajduje się dokładnie pod ratuszem
Barbara Szpunar przy nowo odkopanej studni, która znajduje się dokładnie pod ratuszem Paweł Chwał
Kto, kiedy i po co wybudował studnię pod murami tarnowskiego ratusza? Tę zagadkę próbują rozszyfrować archeolodzy, badający tajemniczą, głęboką na blisko cztery metry budowlę, a wraz z nią mnóstwo ceramicznych skarbów, które przez wieki były ukryte w jej wnętrzu.

Na ślad czegoś, co swoim wyglądem przypomina studnię, wpadli pracownicy osuszający mury odnawianego właśnie ratusza. Temat podchwycili od razu archeolodzy, zaskoczeni przede wszystkim lokalizacją nieznanego dotąd obiektu.

- Najdziwniejszy w tym wszystkim jest fakt, że ta studnia znajduje się centralnie pod murami ratusza i na dodatek jest w nie wkomponowana - mówi Andrzej Szpunar, kierujący badaniami. Pod uwagę brane są trzy koncepcje dotyczące powstania niedawno odkrytej zagadki. Pierwsza - najbardziej prawdopodobna - zakłada, że studnia powstała zanim jeszcze wybudowano tarnowski ratusz.

- Pełniła rolę cysterny, w której gromadziła się deszczówka i woda spływająca z całego placu. Przemawia za tym między innymi centralne położenie zbiornika - na samym środku rynku, który w średniowieczu mógł służyć na przykład jako miejsce do pojenia koni i bydła - mówi Andrzej Szpunar. I dodaje, że w ówczesnym Tarnowie, gdzie większość budynków była z drewna, wykonany z kamienia obiekt wyróżniał się, stanowiąc spore przedsięwzięcie inżynieryjne. - Zapewne dlatego nie zburzono go podczas budowy w tym miejscu ratusza, ale zdecydowano o wkomponowaniu zbiornika w mury nowej budowli - przypuszcza.

Nie można wykluczyć jednak także innych teorii dotyczących powstania studni. Mogła ona zostać wybudowana już po tym, jak stanął ratusz z myślą, aby zbierać wodę spływającą z jego dachów i gromadzić ją na wypadek pożaru. Głęboką na blisko cztery i szeroką na niemal dwa metry dziurę, wyłożoną kamieniem, mógł wykopać też przedsiębiorca, który w pewnym okresie dziejów Tarnowa prowadził w ratuszu karczmę. Zimny loch mógł mu służyć za naturalną lodówkę do przechowywania wina i piwa w beczkach.

Badania wykluczyły, jakoby budowla pełniła rolę ówczesnej toalety. - Na dnie znajdował się czysty, żółty piasek, bez jakiegokolwiek śladu fekaliów - mówią archeolodzy. Ze studni wydobyto natomiast mnóstwo ceramiki. Najstarsze naczynia datowane są na XIV-XV wiek.- Niektóre zachowały się w bardzo dobrym stanie i po opisaniu będą mogły zostać wyeksponowane na stałej wystawie w ratuszu, ukazującej dawne wieki Tarnowa - mówi Barbara Szpunar.

Sama studnia została już oczyszczona i stanowić ma nową atrakcję rynku. Zostanie podświetlona i przykryta szklaną pokrywą, aby każdy mógł zajrzeć do jej wnętrza. Stanie się to zaraz po wakacjach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto