Strażacy z OSP w Porębie Radlnej k. Tarnowa jeżdżą do akcji wysłużonym... lublinem. Marzą o wozie gaśniczym z prawdziwego zdarzenia

FLESZ - Szalona pogoda da się we znaki

OSP w Porębie Radlnej to jedna jednostka na kilka miejscowości pod Tarnowem

Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Porębie Radlnej obsługuje aż pięć miejscowości gminy Tarnów - również Tarnowiec, Zawadę, Radlną i Nowodworze, czyli w sumie kilka tysięcy mieszkańców.

Dużą część akcji przysparza im zwłaszcza Droga Wojewódzka nr 977, na której często dochodzi do wypadków i niebezpiecznych zdarzeń. W ubiegłym roku ochotnicy z Poręby Radlnej mieli blisko 30 wyjazdów.

- Dysonujemy jedynie samochodem marki Lublin GLM. To pojazd już kilkunastoletni. Zastąpił żuka, którego nasi strażacy używali wcześniej. Auto służy nam do wszystkiego, ale powiedzmy sobie szczerze, jego możliwości są bardzo ograniczone. To pojazd bardziej transportowy niż wóz bojowy czy ratowniczo-gaśniczy – przyznaje Bartłomiej Wrona z OSP Poręba Radlna.

Strażacy zdają sobie sprawę z tego, że na nowe auto strażackie ich nie stać, dlatego rozpoczęli zbiórkę na pojazd używany, ale w dobrym stanie, który mógłby służyć im przez następne lata. Chcieliby wyposażyć jednostkę w średni wóz ratowniczo-gaśniczy, jakim dysponuje już większość OSP w regionie, a który podniósłby ich możliwości bojowe.

W tym celu uruchomili m.in. zbiórkę na portalu zrzutka.pl

Prezent na 100-lecie jednostki OSP w Porębie Radlnej?

Strażacy liczą na wsparcie mieszkańców. Chcą zebrać 100 tysięcy złotych. Jednocześnie rozpoczynają starania o pozyskanie dodatkowych środków z innych źródeł, w tym od sponsorów.

- Żeby kupić w miarę dobry samochód potrzeba co najmniej 250 tysięcy złotych. Dajemy sobie na to rok. W przyszłym świętować będziemy okrągłą rocznicę 100-lecia jednostki. Nowe auto bojowe byłoby najlepszym prezentem z tej okazji – przyznają strażacy z OSP Poręba Radlna.