Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawca śmiertelnego wypadku na A4 w Bobrownikach Wielkich stanął przed sądem. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
35-letni sprawca wypadku spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie tymczasowym
35-letni sprawca wypadku spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie tymczasowym archiwum/KMP Tarnów
Decyzją Sądu Rejonowego w Tarnowie 35-letni kierowca fiata, który w minioną sobotę (18 marca) będąc pod wpływem alkoholu, doprowadził do śmiertelnego wypadku na autostradzie A4, spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie tymczasowym. O taki środek zapobiegawczy zawnioskował wcześniej prokurator.

Areszt dla sprawcy wypadku w Bobrownikach Wielkich

Mieszkaniec powiatu tarnowskiego, który jest odpowiedzialny za tragedię na A4 pod Tarnowem, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, prowadząc pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to do 12 lat pozbawienia wolności.

- Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Tarnowie, a następnie do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka izolacyjnego. Tarnowski sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 35-latka areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy - informuje asp. sztab. Paweł Klimek rzecznik prasowy KMP Tarnów.

Pasażer wypadł z fiata i zginął na miejscu

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę 18 marca po godz. 20.20. Jak zeznali świadkowie, 35-letni kierowca fiata w sposób brawurowy poruszał się autostradą na odcinku między węzłami Tarnów-Centrum, a Tarnów-Zachód. Miał wyprzedzać inne pojazdy zarówno lewym, jak i prawym pasem. W pewnym momencie zahaczył o naroże naczepy tira. Siła uderzenia odrzuciła fiata na bariery energochłonne i pas zieleni oddzielający pasy ruchu autostrady. Z pojazdu na jezdnię wypadł 46-letni pasażer, który siedział na przednim siedzeniu. Niestety doznał śmiertelnych obrażeń.

Kierowca i drugi z pasażerów byli zakleszczeni w pojeździe i z rozbitego pojazdu uwolnili ich strażacy, którzy musieli rozciąć elementy karoserii. Obaj mężczyźni trafili do szpitala, ale już następnego dnia z niego wyszli.

35-letni kierowca od razu trafił wtedy do policyjnej izby zatrzymań. Okazało się bowiem, że prowadził samochód, mając 2,5 promila alkoholu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd po zakończeniu postępowania prowadzonego przez tarnowską prokuraturę.

Ceny samochodów elektrycznych zaczynają spadać

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto