Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ślub, Żary. Pary młode przekładają wesela, branża przeżywa kryzys

Aleksandra Łuczyńska
Aleksandra Łuczyńska
Pary młode z Żar przekładają wesele z powodu koronawirusa
Pary młode z Żar przekładają wesele z powodu koronawirusa Aleksandra Hudyma
Żarscy restauratorzy wypatrują końca epidemii i liczą straty. - Obyśmy nie musieli zwalniać pracowników - mówi z nadzieją Alina Czajkowska. Co ze ślubami w Żarach w dobie koronawirusa?

Asia i Patryk z Żar mieli wziąć ślub czerwiec tego roku, ale koronawirus zmienił ich plany. - Tego nikt się nie spodziewał, ale nie ma mowy o tym, żebyśmy mogli ryzykować. Im szybciej się zareaguje, tym lepiej, bo potem może w ogóle nie być nowych terminów - przyznają. - Przełożyliśmy wesele na następny rok, miejmy nadzieję, że do tego czasu epidemia będzie za nami. Część gości, których zaprosiliśmy, jest z zagranicy i nie chcielibyśmy, żeby kogokolwiek na naszym ślubie zabrakło. Na szczęście nie było żadnych problemów, udało nam się załatwić wszystko tak, że mamy tego samego dj'a i fotografa.

Ten rok na straty

Pary młode, które planowały śluby w najbliższych miesiącach, muszą się przygotować na przełożenie terminu uroczystości. Branża ślubna przeżywa ogromny kryzys. Od restauracji, po dj'ów, fotografów czy pracownie florystyczne - wszyscy liczą straty. Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał, ale przedsiębiorcy robią, co mogą. Muszą myśleć o stałych opłatach, ZUS, kredytach, leasingach
- Ten rok będzie do niczego - mówi Alina Czajkowska, właścicielka a Dworku w Bogumiłowie, gdzie każdego roku kilkadziesiąt par organizuje swoje wesela. - Kwiecień już poszedł na straty, maj też, z czerwca niemal wszyscy już poprzekładali wesela. Niektóre pary z sierpnia już pytają o możliwość przełożenia, bo mają np. gości z zagranicy i nie wiadomo, czy mogliby dojechać. Są tacy, którzy teraz stracili środki do życia i niestety musieli całkiem zrezygnować z wesela, ale tych jest na szczęście bardzo mało. Dla nas wszystkich to bardzo ciężka sytuacja.

Nic nie możemy zrobić, mamy pracowników, którzy są z nami od wielu lat i nie wyobrażam sobie, że miałabym kogoś zwolnić.

To są najtrudniejsze dla nas sprawy. Opłaty nadal trzeba robić, czekamy, co ostatecznie zaproponuje państwo.

CZYTAJ TEŻ

Trzeba być elastycznym

W Starym Folwarku w Pietrzykowie także co roku organizowanych jest wiele wesel. Także i tutaj wiele par już przełożyło swoje uroczystości na inny termin. - Przekładamy na późniejsze terminy, musimy być elastyczni. Proponujemy parom organizację uroczystości w dni powszednie - mówi Joanna Kłos, menadżerka w Starym Folwarku. - Większość decyduje się na przełożenie. Cała branża ślubna przeżywa w związku z epidemią trudne chwile. Fotografowie, dj'e, weddingplanerzy. Wiadomo, że jeśli pary będą się decydować na całkowitą rezygnację, muszą się liczyć z utratą zaliczek. Pomimo wszystko, jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że niedługo będziemy mogli normalnie pracować.

Koszt organizacji wesela (bez większych atrakcji) na ok. 100 osób to dziś ok. 45 tys. zł. W ten koszt zalicza się m.in. wynajem sali, dekoracje, fotografa, oprawę muzyczną.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste:

  • Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz "Żary"

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

OGLĄDAJ TAKŻE: Wesele z kornawirusem w tle

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto