Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarki z Tarnowa wracają do Areny Jaskółka. Kibice liczą na punkty drużyny Roleskiego w meczu z liderkami Tauron Ligi

Roman Kieroński
W niedzielę, o godz.16 siatkarki Roleskiego Grupy Azoty ANS w Arenie Jaskółka zagrają  z liderkami Tauron Ligi
W niedzielę, o godz.16 siatkarki Roleskiego Grupy Azoty ANS w Arenie Jaskółka zagrają z liderkami Tauron Ligi Tomasz Schenk
W niedzielę, o godz.16 siatkarki Roleskiego Grupy Azoty ANS w hali sportowej Arena Jaskółka zagrają kolejny ligowy mecz. Ich rywalkami będzie zespół ŁKS Commercecon Łódź.

Tarnowskie siatkarki podbudowane cenną wygraną

Po słabszym, przegranym we własnej hali spotkaniu z Bostikiem Bielsko Biała siatkarki Roleskiego w piątym już w tym sezonie wyjazdowym meczu sprawiły kibicom miłą niespodziankę.

Beniaminek Tauron Ligi po zaciętym, trwającym 2 godziny i 40 minut meczu pokonał wyżej notowany, od kilku lat czołowy polski zespół Radomkę Lotnisko Warszawa Radom.

Losy spotkania zmieniały się jak w kalejdoskopie. Pierwsze dwa sety zakończyły się wygranymi radomianek 25:22 i 25:21. Podopieczne trenera Marcina Wojtowicza wprawdzie kilkakrotnie obejmowały prowadzenie, ale końcówki partii należały do gospodyń.

- Zdobywaliśmy punkty po długich wymianach, traciliśmy je niestety często seriami. Nie do zatrzymania była grająca w radomskim zespole Turczynka Yilmaz Gozde. W obronie kapitalnie grała libero, Krystyna Strasz. Przegrywaliśmy w meczu 0:2, ale nasze zawodniczki, chwała im za to, nie złożyły broni – mówi założyciel tarnowskiego klubu, Piotr Górnikiewicz.

W kolejnych partiach potwierdziła się stara siatkarska prawda: „jeżeli nie wygrywasz meczu 3:0 schodzisz z boiska pokonany”. Tarnowianki do trzeciego seta przystąpiły ogromnie zmotywowane. Objęły prowadzenie 9:3, gospodynie w końcówce prowadziły 20:19. W ostatnich minutach kibice obserwowali istny horror. Tarnowianki miały cztery piłki setowe, drużyna z Radomia jedną, ale meczową.

Po bloku Klaudii Świstek i ataku Katarzyny Marcyniuk siatkarki Roleskiego wygrały partię na przewagi 31:29 !

Czwarty set to popis MVP tego spotkania Katarzyny Marcyniuk. Doprowadziła stan meczu do remisu i o wygranej decydował tie-break. Niesione dopingiem kibiców siatkarki Radomki prowadziły 2:0 , zmieniały boisko przy wyniku 8:6.

- Okazało się, że ambicją można przenosić góry. Sprawy w swoje ręce wzięła Wiktoria Kowalska i niesamowita Marcyniuk. Akcje tej drugiej przesądziły końcowym sukcesie - dodał Piotr Górnikiewicz.

Aż 29 punktów zdobyła w tym meczu Marcyniuk, 25 - Kowalska,15 - Świstek,13 - Gabriela Ponikowska. Ważną dobrą zmianę dała Wiktoria Szumera. O prymat na pozycji libero z Krystyną Strasz walczyła Anna Pawłowska.

Do Tarnowa przyjeżdżają rywalki z górnej półki

Mecz w Radomiu to już historia. W siódmej kolejce, dopiero po raz drugi tarnowianki zagrają u siebie z ŁKS-em.

Łodzianki to wielokrotne mistrzynie Polski,w trzech ostatnich sezonach brązowe medalistki. Kibice siatkówki będą mieli okazję zobaczyć w akcji m.in. świetnie grające w ostatnich MŚ reprezentantki Polski Zuzannę Górecką i Kamilę Witkowską, Brazylijkę Robertę Ratze Da Silva, grającą wcześniej we włoskim zespole Perugii Lanę Scukę i b. reprezentantkę kraju - libero Paulinę Maj-Erwardt.

Łodzianki w tegorocznym sezonie nie przegrały żadnego spotkania i po wygranej z wicemistrzyniami z Developresu Rzeszów są samodzielnymi liderkami.

Jak żyją Polacy w Katarze?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto