Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądeckie uczelnie walczą z niżem demograficznym

Paweł Szeliga
Do nauki w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej zachęcali ostatnio studenci Instytutu Kultury Fizycznej
Do nauki w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej zachęcali ostatnio studenci Instytutu Kultury Fizycznej fot. paweł szeliga
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa wprowadza w tym roku dodatkowe specjalizacje z odnowy biologicznej i gimnastyki korekcyjnej. Kusi nową halą sportową i krytym basenem, który ma być otwarty w tym roku. Wyższa Szkoła Biznesu-NLU stawia na wybitnych studentów, którym finansuje cały tok nauki, w nadziei, że w ten sposób wzmocnią markę szkoły. Dwie największe sądeckie uczelnie walczą o studentów, o których coraz trudniej w czasach niżu demograficznego.

Odczuł go boleśnie założyciel i rektor WSB-NLU Krzysztof Pawłowski. W latach prosperity zaliczano ją do najlepszych szkół niepublicznych w Polsce. O naukę na studiach stacjonarnych ubiegało się co roku nawet 600 osób. Od 2004 roku chętnych systematycznie ubywa. Na obecny rok akademicki uczelnia przyjęła 176 studentów. - Rośnie za to zainteresowanie studiami zaocznymi, więc na ten rok akademicki przyjęliśmy łącznie ponad tysiąc osób - zaznacza Pawłowski.

Dziś w WSB-NLU studiuje 4600 osób. Liczba nie różni się znacząco od tych z ubiegłych lat, bo szkoła nigdy nie przekroczyła poziomu pięciu tysięcy studentów. Dziś nie zamierza walczyć o poprawianie statystyk, ale stawia na umacnianie marki. Mają to zagwarantować wybitni studenci, którzy będą pobierać naukę za darmo. Na każdym z siedmiu kierunków będzie ich 15. To finaliści olimpiad przedmiotowych i maturzyści z najlepszymi wynikami z egzaminu dojrzałości.

Przynajmniej z jednego przedmiotu muszą uzyskać wynik na poziomie nie mniejszym niż 60 procent. - Uczelnie są znane głównie dzięki wybitnym liderom - przekonuje rektor Pawłowski. - Dlatego warto zafundować im naukę, bo poniesione koszty wielokrotnie się zwrócą.

Inną taktykę zdobywania studentów przyjęła PWSZ. Przyciąga 11 kierunkami oferującymi 30 specjalności. Zarówno dla humanistów, jak i ścisłych umysłów. Na zatwierdzenie czeka pierwszy magisterski kierunek na tej uczelni - zarządzanie i inżynieria produkcji.

W PWSZ uczy się ponad pięć tysięcy osób. Rzecznik prasowy Tomasz Zacłona przekonuje, że szkoła nie odczuła niżu demograficznego, ale jest na niego przygotowana. Stąd nowe specjalności i inwestowanie w najnowocześniejszą halę sportową w Małopolsce spośród podobnych obiektów dydaktycznych. - Studenci, którzy zostaną w Nowym Sączu, sprzyjają rozwojowi miasta - dodaje Zacłona. - Muszą gdzieś mieszkać, kupować, spotykać się z przyjaciółmi. Na tym wszyscy skorzystamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto