Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Region tarnowski. Lokalni politycy nie mają wakacji. Zaczęli układać listy kandydatów do parlamentu [ZDJĘCIA]

Łukasz Winczura
Rozpoczął się wyścig o nominacje partyjne dla chętnych, którzy od października chcieliby spędzić najbliższe cztery kolejne lata w ławach parlamentarnych. Z okręgu tarnowskiego wybierzemy 9 posłów i 2 senatorów.

Wstępnie mówi się, że do urn pójdziemy 13 października, bo taki termin najbardziej miałby odpowiadać będącemu na politycznej fali PiS-owi. Ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie prezydent Andrzej Duda. Wybory muszą odbyć się nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu, czyli 12 listopada.

PiS idzie taranem

W niedzielę mija termin zgłoszenia alfabetycznej listy kandydatów na listy PiS. Chęć startu zgłaszają wszyscy obecni parlamentarzyści. Politycy tej partii nieoficjalnie mówią, że duże szanse na pozycję liderki listy ma jednak zasiadająca w zarządzie województwa Anna Pieczarka. Powód? W wyborach do sejmiku pobiła rekord popularności. Do drzwi przy ulicy Wiejskiej chciałby też zapukać Janusz Gładysz, który narobił niezłego bigosu partii, gdy rok temu dwukrotnie rezygnował ze startu w wyborach na prezydenta Tarnowa. W szranki miałby stanąć też niedoszły prezydent Tarnowa Kazimierz Koprowski oraz samorządowcy: Józef Mroczek, Wojciech Skruch czy Piotr Dziurdzia.

Dwa miejsca na liście zostały zarezerwowane dla satelitów PiS. W Solidarnej Polsce o nominację rywalizują: tarnowski radny Piotr Sak, były poseł Józef Rojek oraz zasiadająca w zarządzie województwa Marta Malec-Lech. Porozumienie Jarosława Gowina może rzucić do walki radnego sejmiku Stanisława Bukowca.

Koalicja też się zbroi

Koalicja Obywatelska miesiąc temu przesłała do Grzegorza Schetyny wstępną listę potencjalnych kandydatów w wyborach. To na razie „szkic”, ponieważ w Platformie toczą się dyskusje o ewentualnych koalicjach. Trudno wyobrazić sobie listę bez nazwiska posłanki Urszuli Augustyn. Wielkich ambicji nie brył też nigdy były żużlowiec Robert Wardzała, który w latach 2011-15 zasiadał na Wiejskiej.

Jak nieoficjalnie słyszymy, na krótkiej liście figurują między innymi nazwiska Anny Polańskiej z Wieliczki, Katarzyny Pacewicz-Pyrek z Brzeska i Jacka Pająka z Bochni.

W PO trwają obecnie ożywione dyskusje nad ewentualnymi aliansami wyborczymi .

Kilka znaków zapytania

W PSL i Kukiz’15 duże znaki zapytania. Ludowcy z początkiem czerwca pomachali na pożegnanie Koalicji Europejskiej i utworzyli swoją Koalicję Polską. Obecnie szukają sojuszników dla swojej idei. Tarnowskim posłem ludowców jest lider ugrupowania - Władysław Kosiniak-Kamysz. Ponieważ jednak w regionie „koniczynki” poważnie tracą poparcie na rzecz PiS-u, prezes PSL analizuje ponoć start z Podkarpacia, skąd pochodzi jego matka lub z „wianuszka warszawskiego”, gdzie ludowcy mają stabilny i lojalny elektorat.

Z kolei do Kukiz’15 oczko puszcza zarówno PiS, jak i ludowcy. W ugrupowaniu trwają gorączkowe narady. Bez względu na konstelacje, murowanym kandydatem na listy wydaje się być obecny poseł Norbert Kaczmarczyk.

Komu izba refleksji?

Dużo mniejsze emocje towarzyszą wyłanianiu kandydatów do Senatu. Ale i tu nie brakuje niespodzianek. O ile nie powinno dziwić, że z Tarnowa po raz kolejny przypomni się wyborcom Kazimierz Wiatr (PiS), o tyle budzi już zaskoczenie fakt, iż z okręgu obejmującego Brzesko, Bochnię i Wieliczkę weryfikacji wyborców miałby poddać się szef lokalnych struktur partii Włodzimierz Bernacki.

Zaskakują spekulacje, jakoby do izby wyższej parlamentu z ramienia PO miałaby kandydować była wiceminister edukacji Urszula Augustyn.

- Nic o tym nie wiem. Do Senatu się nie wybieram - ucina krótko. Swoje aspiracje polityczne zgłasza też właściciel lokalnej telewizji internetowej Zbigniew Filar, polityczny debiutant, który jest „po słowie” z ugrupowaniem Kukiz’15.

- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Wszystko wyjaśni się w połowie lipca - twierdzi Filar.

Ich zabraknie na plakatach

Adrenaliny wyborczej na pewno nie poczuje kilku wyjadaczy. Na polityczną emeryturę przechodzi były poseł i eurodeputowany Edward Czesak (PiS). Startować nie zamierza też były szef MSWiA Krzysztof Janik (SLD). Na przychylność PiS raczej nie może liczyć obecny senator Zbigniew Cichoń, który podpadł krytyką reformy sądownictwa przygotowywane przez partię rządzącą.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest. Po co idzie się do pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto