Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radłów. Tylu dzikich składowisk zużytych opon, części samochodowych i gruzu jeszcze nie było. Policja ustali właścicieli odpadów? [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Dzikie wysypiska odkryto w Radłowie, Niwce, Przybysławicach, Biskupicach Radłowskich i Sanoce
Dzikie wysypiska odkryto w Radłowie, Niwce, Przybysławicach, Biskupicach Radłowskich i Sanoce gminaradlow.pl
Urzędnicy z Radłowa na przełomie marca i kwietnia zlokalizowali kilka dzikich wysypisk śmieci w miejscowościach gminy. Znaleźli m.in. składowiska zużytych opon, części samochodowych czy gruzu. Burmistrz miasteczka zgłosił sprawę na policję.

FLESZ - Kolejne obostrzenia ogłoszone przez rząd

Pracownicy radłowskiego urzędu miejskiego kontrolowali ostatnio nieużytki rolne, lasy i okolice zbiorników wodnych pod kątem dzikich wysypisk śmieci. Efekty są zatrważające. Nielegalne składowiska odpadów odkryto w samym Radłowie, a także w Niwce, Przybysławicach, Biskupicach Radłowskich i Sanoce.

- W wielu miejscach na terenie gminy znajdowały się dzikie składowiska opon, plastików, części samochodowych, gruzów i tym podobnych - przyznaje Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa.

Czy uda się ustalić, kto odpowiada za dzikie wysypiska w gminie Radłów?

Samorządowiec o nielegalnych składowiskach odpadów powiadomił policję. Liczy, że uda się znaleźć odpowiedzialne za nie osoby.

- Rok temu udało się znaleźć osobę, która odpowiadała za takie dzikie wysypisko śmieci w Przybysławicach. Może teraz sprawdzając te odpady, uda znaleźć się jakiś trop, który doprowadzi do osoby, która je pozostawiła - podkreśla burmistrz Mączka.

Szef radłowskiego samorządu przypuszcza jednak, że większość znalezionych składowisk może był efektem pracy prywatnych firm.

- Niektóre firmy robią u kogoś remonty i zostawiają wszystkie odpady u gospodarza, a ten nie ma co z nimi zrobić, to wyrzuca do lasu. Inni znowu sprzątają po sobie, ale zamiast do utylizacji również wywożą te śmieci gdzieś na nielegalne wysypiska - zaznacza burmistrz Radłowa.

Wiele osób nie płaci za śmieci w gminie Radłów

Niewykluczone również, że za dzikimi wysypiskami stoją osoby, które uchylają się od płacenia podatku za wywóz odpadów. W gminie Radłów takich osób może być nawet 2 tysiące. Od roku urzędnicy próbują wychwycić mieszkańców, którzy nie płacą za śmieci. Korzystają ze specjalnego programu, dzięki któremu porównują deklaracje śmieciowe z innymi bazami danych dostępnymi w urzędzie. W ciągu kilkunastu miesięcy udało się wychwycić blisko 300 osób, które do tej pory nie były ujęte w systemie gospodarki komunalnej.

- Część ludzi oszukuje niestety. Mieliśmy przypadek, że w jednej miejscowości aż dwanaście gospodarstw w ogóle nie miało podpisanej umowy na odbiór śmieci - przyznaje Zbigniew Mączka.

Opłata za śmieci w Radłowie wynosi obecnie 30 zł od osoby. Jeśli ktoś dysponuje własnym kompostownikiem, płaci o 2,40 zł mniej. Burmistrz planuje do następnego przetargu na wywóz śmieci przystąpić wspólnie z sąsiednimi gminami. Liczy, że wtedy opłaty za wywóz odpadów będą niższe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto