Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prywatny operator będzie zarządzał Areną "Jaskółka" Tarnów? Miasto szuka sposobu na ożywienie obiektu, który nie spełnia oczekiwań

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
W Arenie "Jaskółka" Tarnów obecnie rozgrywane są głównie mecze szczypiornistów Grupy Azoty Unia Tarnów. Innych wydarzeń jest jak na lekarstwo
W Arenie "Jaskółka" Tarnów obecnie rozgrywane są głównie mecze szczypiornistów Grupy Azoty Unia Tarnów. Innych wydarzeń jest jak na lekarstwo Artur Gawle
Wybudowana kosztem 60 milionów złotych Arena "Jaskółka" Tarnów najczęściej świeci pustkami. Nie bez znaczenia była pandemia, ale nawet po zniesieniu obostrzeń planowanych w niej imprez jest jak na lekarstwo. Miasto poważnie rozważa przekazanie zarządzania obiektem prywatnemu operatorowi, który miałby tchnąć w arenę nowe życie.

FLESZ - O komiku, który został prezydentem

od 16 lat

Przeglądając kalendarz imprez planowanych do końca roku w Arenie Jaskółka Tarnów, w oczy rzuca się mnóstwo wolnych terminów. Poza kilkoma spotkaniami szczypiornistów Grupy Azoty Unii Tarnów, w hali zaplanowano na razie jeszcze przedstawienie kabaretowe i koncert Sanah. Próżno szukać koncertów, które zapełniłyby publikę.

- Mamy kilka zapytań w sprawie organizacji wydarzeń, ale jest wojna na Ukrainie i z tego powodu wyraźnie spadła sprzedaż biletów na widowiska artystyczne, bo ludzie myślą teraz o czymś innym - mówi Arkadiusz Marszałek, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, które zarządza Areną Jaskółka Tarnów.

Areną Jaskóła w Tarnowie będzie zarządzała spółka z Gliwic?

Wkrótce TOSiR może jednak przestać administrować obiektem. Urzędnicy są bliscy podjęcia decyzji o przekazaniu obiektu prywatnemu operatorowi. Konkretnie chodzi o spółkę Arena Operator, która zarządza Areną Gliwice. Oddanie mu w zarządzanie sztandarowej inwestycji Tarnowa ostatnich lat miałoby ożywić obiekt, do utrzymania którego rocznie miasto dopłaca blisko 2 miliony złotych.

- TOSiR, jak każda tego typu organizacja, ma swoje formalne ograniczenia i wiele miast decyduje się na taką formę zarządzania obiektami, że robią to spółki celowe, albo tak jak w Gliwicach powierza się obiekt innemu podmiotowi co bardzo ułatwia organizację eventów. W Tarnowie też o tym myślimy i chcemy to zrobić jak najszybciej. Wojna nam to bardzo ograniczyła, ale myślę że w najbliższych tygodniach będziemy podejmować decyzję - potwierdza Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Liczy, że dzięki prywatnemu operatorowi w hali odbywać się będzie więcej koncertów i innych imprez masowych. Ile miasto płaciłoby operatorowi? Tego na razie nie ujawniono.

Tarnowscy radni domagają się działań, ale nie są jednomyślni

Rozmowy ze spółką z Gliwic toczą się od kilku tygodni. Niektórzy radni wizytowali nawet niedawno Arenę Gliwice, aby na własne oczy przekonać się, jak zarządzany jest tamtejszy obiekt.

- Byłem pod ogromnym wrażeniem. Ja nie mówię, że TOSiR źle zarządza Areną Jaskółka, ale można spróbować podpisać umowę z prywatnym operatorem na dwa lata i zobaczyć jak sobie radzi? Widać, że w Gliwicach pod kątem estradowym radzą sobie nieźle, a na tym się zarabia najwięcej - podkreśla Sebastian Stepek, radny z klubu KO.

Entuzjastą takiego rozwiązania nie jest Piotr Górnikiewicz z klubu Nasze Miasto Tarnów, który również wizytował halę w Gliwicach. Twierdzi, że gdy tamtejszy operator zaczął administrować Areną "Jaskółka", to mogłoby na tym ucierpieć środowisko sportowe.

- Przedstawiciele tej spółki powiedzieli ważną rzecz, którą sobie zapamiętałem: że albo to ma być hala widowiskowa, albo hala sportowa i nie da się połączyć tych funkcji. W Gliwicach nie mają z tym problemu, bo obiekt składa się z jednej dużej hali i drugiej, która jest niewiele mniejsza od naszej "Jaskółki" - podkreśla.

Górnikiewicz przekonuje, że lepszym rozwiązaniem na ożywienie hali byłoby zatrudnienie profesjonalnego menagera, który mógłby ściągać do Tarnowa ciekawe imprezy.

Działań ze strony miasta domagają się radni PiS, którzy twierdzą, że budowa samej "Jaskółki" w obecnym kształcie była błędem.

- Hala straszy pustkami, większość lokalnych drużyn z niej nie korzysta, bo jest za droga, a innych imprez jest bardzo mało. Koszty utrzymania są olbrzymie i jak na dłoni widać złe zarządzanie. Pora przyznać się do błędu i poszukać jakiegoś rozwiązania - mówi Mirosław Biedroń z klubu PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto