Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawosławne święta

Jerzy WIDEŁ
W najbliższą środę Boże Narodzenie. Przed poranną mszą św. obowiązuje post i właściwie nie je się porannego śniadania.   Fot. Maria OLSZOWSKA
W najbliższą środę Boże Narodzenie. Przed poranną mszą św. obowiązuje post i właściwie nie je się porannego śniadania. Fot. Maria OLSZOWSKA
Jutro w Kościele Wschodnim uroczystą Wełyją (Wigilią) rozpoczyna się Boże Narodzenie. Kilka tysięcy wyznawców prawosławia w powiatach gorlickim, nowosądeckim usiądzie do wieczerzy. Przez najbliższe dni będą świętować.

Jutro w Kościele Wschodnim uroczystą Wełyją (Wigilią) rozpoczyna się Boże Narodzenie. Kilka tysięcy wyznawców prawosławia w powiatach gorlickim, nowosądeckim usiądzie do wieczerzy. Przez najbliższe dni będą świętować.

- Wełyja to całe piękno zawarte w świąteczności, inności od innych świąt cerkiewnych - mówi Piotr Trochanowski, literat, publicysta, nauczyciel, dyrygent chóru parafii prawosławnej w Krynicy - Zdroju. - Ta niecodzienność wigilijna ma wymiar oczywiście religijny, ale też cielesny. Otóż w ten jedyny dzień w swoim rodzaju obowiązuje bardzo ścisły post. Nawet potraw mlecznych się nie spożywa. A już szczególnie smakuje symboliczny czosnek, pierwsza potrawa po prosforce, który w żaden inny dzień w roku tak nie smakuje i jego spożywanie, jak mówi tradycja, daje zdrowie i rześkość.

Tuż po zmierzchu, wieczerza wigilijna zaczyna się od połamania prosforą - chlebkiem pełniącym rolę opłatka. Prosforka jest używana do liturgii w kościele prawosławnym.

Piotr Trochanowski wspomina, że Wełyje, te prawdziwe z całą ciągłością tradycji wśród Łemków uległy nieco modyfikacji, kiedy żyli oni w diasporze po wysiedleniu w 1947 r. Bo dawniej przed akcją ,Wisła" wieczerza była spożywana w szerokim gronie rodzinnym. A w diasporze siłą rzeczy w mniejszych kręgach.

Tradycję jednak zachowano do dzisiejszego dnia. Po podzieleniu się prosforą i zjedzeniu czosnku, na stole udekorowanym sianem pojawiają się potrawy: kiesełycze - postny żurek z ziemniakami, pierogi (bobalki), pierogi faszerowane np. kapustą, grzyby, fasola, groch, suszone owoce. Ostatnim daniem z reguły był kapuśniak.

- Z każdego dania odkłada się trzy łyżki do naczynia i po Wełyi karmi zwierzęta domowe - opowiada Piotr Trochanowski. - Łemkowie to naród typowo wiejski, więc po siano szło się do stodoły ze świecą. Natomiast powracając do samej jeszcze wieczerzy, to nie było u nas tradycji podawania ryby. Bo post był tak ścisły, że nawet nie wchodziło w grę spożywanie zwierząt.

Jeszcze przed wieczerzą na zachodniej Łemkowszczyźnie, chodzili połazniki (kolędnicy), którzy witali się z gospodarzami słowami: Podaj Boh na szczestia, na zdorowia na tot nowyj rik.

- A wcześniej uczestnicy Wełyi witali ich - Witajte połazniki, szto nesete? No i najważniejsza rzecz, która nam nieco umknęła. Tuż przed wieczerzą przynoszono do domów wodę z potoka, ale kiedy mieszkaliśmy na Ziemiach Odzyskanych to tam z kolei wynosiliśmy wodę z domu na dwór.

Po Wełyi całe rodziny zaczęły się przygotowywać do mszy pasterskiej - wełyki poweczerie. Zaś wcześnie rano uczestniczyli w nabożeństwie rożdżestweńska utremia (jutrznia bożonarodzeniowa).

W najbliższą środę Boże Narodzenie. Wyznawcy prawosławia rozpoczynają ten uroczysty dzień od przemycia się w wigilijnej wodzie do miski wrzucają grosiki. Mają one symbolizować bogactwo i zdrowie. W ten dzień niczego się nie przyrządza do spożycia, a jedynie odgrzewa potrawy wigilijne. Ale przed poranną mszą św. nadal obowiązuje post i właściwie nie je się porannego śniadania. Od razu obiad.

W kościele rzymsko-katolickim drugi dzień świąt przebiega pod patronatem pierwszego męczennika św. Szczepana. W prawosławiu jest on poświęcony świętej Rodzinie, a w szczególności św. Józefowi Opiekunowi. Natomiast w prawosławny trzeci dzień świąt honorowany jest św. Stepan (św. Szczepan).

Piotr Trochanowski jest przed świętami szczególnie zapracowany. Przed 22 laty, kiedy jeszcze mieszkał w Sanoku założył w parafii prawosławnej w Krynicy chór cerkiewny. Teraz trwają próby, gdyż podczas nabożeństw w cerkwi pod wezwaniem św. Włodzimierza chór będzie śpiewał kolędy. Wśród nich nie zabraknie najbardziej popularnych: ,Boh predwicznyj", ,Nebo i zemla". W pierwszy dzień świąt, 7 stycznia z krynickiej cerkwi prawosławnej z mszy św. przeprowadzona zostanie transmisja w I programie Telewizji Polskiej. Początek o godz. 10.55. Będzie to okazja, by uczestniczyć z apośrednictwem telewizji w prawosławnej liturgii i wysłuchać 25-osobowego chóru mieszanego pod dyrekcją Piotra Trochanowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto