Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej w Dębicy pochlapany farbą

Pomysł ustawienia go tutaj nie podobał się synowi imienników placu. Wybór miejsca krytykowali też dębiccy sybiracy oraz Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Sprzeciw wyrażali także przedstawiciele lokalnych struktur SLD, PO oraz Solidarnej Polski. Samo odsłonięcie Memoriału Smoleńskiego odbyło się przy akompaniamencie gwizdów uczestników pikiety.

Kto zniszczył pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej w Dębicy?

Po tym, co stało się pod koniec ubiegłego tygodnia, można przypuszczać, że figura wciąż budzi niechęć niektórych. - Wolę wierzyć, że Memoriał wzięli sobie na celownik zwykli wandale i oblanie go żółtą farbą nie ma żadnego głębszego podtekstu - mówi jeden z fundatorów postumentu. Sprawą zajęła się policja. - Po otrzymaniu zgłoszenia zabezpieczono nagrania z monitoringu. Aktualnie trwa ich analiza. Straty oszacowano wstępnie na 5 tysięcy złotych - informował w piątek podinspektor Waldemar Mytkoś z KPP w Dębicy.

Dodał, że do zdarzenia doszło prawdopodobnie w nocy z 4 na 5 grudnia. Jeśli po usunięciu farby rzeczywiście okaże się, że wartość zniszczeń przekracza 420 zł, sprawcy może grozić do 5 lat więzienia. Jeżeli szkody ostatecznie zostaną wycenione poniżej wspomnianej kwoty, sprawa zostanie potraktowana jako wykroczenie.

- Trudno z czymkolwiek wiązać to przykre wydarzenie, ale czas jest teraz specyficzny, tuż po wyborach. Być może ktoś w ten sposób chciał odreagować swoją frustrację w związku z niepowodzeniem - zastanawia się nad przyczyną incydentu poseł Jan Warzecha, prezes Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Lecha Kaczyńskiego i Pozostałych Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.