Policjanci z Żabna uratowali 41-letnią desperatkę. Kobieta chciała spalić się żywcem. Oblała się benzyną, w ręku trzymała zapalniczkę

FLESZ - Rząd ogłasza nowe obostrzenia

Sierż. sztab. Paweł Wójcik oraz sierż. Daniel Majchrowski zostali wysłani przez dyżurnego do jednej z podżabieńskich miejscowości. Według zgłoszenia, przed jednym z domów znajdowała się kobieta, która oblała się benzyną, i zamierzała podpalić. Patrol szybko udał się na miejsce.

Gdy policjanci dotarli pod wskazany adres, zauważyli stojącą przed domem kobietę w mokrym ubraniu. Czuć było zapach benzyny. Desperatka w ręku trzymała zapalniczkę.

- Mówiła, że ze sobą skończy. Mundurowi szybko zdali sobie sprawę, że sytuacja jest mocno kryzysowa, a jeden fałszywy ruch z ich strony może wywołać śmiertelną w skutkach reakcję kobiety - zaznacza asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.

Policjanci musieli działać błyskawicznie. Nie zastanawiając się długo, jeden z nich rzucił się w stronę kobiety, wytrącając jej z ręki zapalniczkę. Drugi, w tym samym czasie obezwładnił szarpiącą się i krzyczącą 41-latkę.

Policjanci starali się uspokoić kobietę, a gdy przyjechała karetka pogotowia, przekazali ją ratownikom. Roztrzęsiona 41-latka trafiła do szpitala, gdzie zajęli się nią specjaliści. Przyczyną dramatycznego zajścia były jej problemy osobiste.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.