Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plan obwodnicy Tarnowa poróżnił miasto z wioską

Paweł Chwał
Gdy droga powstanie, dom Agnieszki Trytek z Woli Rzędzińskiej  zostanie wyburzony. Kobieta nie chce się z niego wyprowadzać
Gdy droga powstanie, dom Agnieszki Trytek z Woli Rzędzińskiej zostanie wyburzony. Kobieta nie chce się z niego wyprowadzać Paweł Chwał
Mieszkańcy Woli Rzędzińskiej oraz ul. Marusarz i Środkowej protestują przeciw nowej drodze. Jej lokalizacja koliduje z ponad 80 budynkami. Nowego wariantu jej przebiegu jednak nie będzie

Przeciwnicy i zwolennicy wschodniej obwodnicy Tarnowa starli się wczoraj na argumenty podczas rozprawy administracyjnej w delegaturze Urzędu Wojewódzkiego.

Spotkanie poprzedziło wydanie decyzji środowiskowej dla budzącej coraz większe emocje inwestycji, która ma wyprowadzić uciążliwy ruch tranzytowy z tarnowskich osiedli.

Podczas rozprawy w ogniu pytań byli przede wszystkim przedstawiciele GDDKiA oraz autor koncepcji przebiegu nowej drogi. Zakłada ona wyburzenie aż 30 domów i 56 budynków gospodarczych.

- Dlaczego wybrano akurat taki wariant? Na całym świecie jest tendencja maksymalnego odsuwania obwodnic miast od jego granic. W tym przypadku to odsunięcie jest nieduże i za kilka lat może okazać się, że droga, która teraz zostanie wybudowana, będzie biegła środkiem nowego osiedla - przekonywał Bartosz Zaucha z ul. Heleny Marusarz. Drogowcy potwierdzili wczoraj, że gdyby wybrano wariant trasy obok kościoła w Woli Rzędzińskiej, wyburzonych zostałoby 10 domów mniej.

Na taki przebieg obwodnicy nie zgodziła się jednak gmina Tarnów.

- Skoro miasto tak bardzo chce chronić swoich mieszkańców przed hukiem i spalinami, powinno wskazać taką lokalizację, gdzie nie ma domów i ludzi, a nie skazywać na szkodliwe sąsiedztwo osoby, które mieszkają w Woli Rzędzińskiej. Czy my jesteśmy gorsi, jesteśmy ludźmi drugiej kategorii? - mówiła ze łzami w oczach Agnieszka Trytek, mieszkanka Woli Rzędzińskiej. Wschodnia obwodnica ma wyprowadzić ruch tranzytowy z miasta, który w tym momencie odbywa się od węzła autostradowego w Krzyżu przez al. Jana Pawła II i ul. Lwowską do „starej czwórki”.

- W okalających te ulice osiedlach mieszka 40 tysięcy ludzi, którzy wdychają trujące opary z rur wydechowych aut. Dość tego. To musi się jak najszybciej skończyć - podkreśla Krystyna Drozd z rady osiedla Grabówka, która dostarczyła na rozprawę blisko 500 podpisów mieszkańców domagających się budowy obwodnicy. Podobne listy przynieśli również radni z innych osiedli, m.in. Westerplatte, Zielonego i Jasna.

Wszystkie wypowiedzi, które padły podczas blisko trzygodzinnej dyskusji, dołączone zostaną do pisemnych uwag i wniosków nadesłanych już wcześniej. Regionalny dyrektor ochrony środowiska ma obowiązek rozpatrzyć je przed wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach planowanej obwodnicy.

- Na obecnym etapie nie ma już możliwości zmiany wariantu przebiegu obwodnicy. O wyborze tego, który jest rozważany, zdecydowało oficjalne stanowisko wysłane do RDOŚ, pod którym podpisali się prezydent Tarnowa i wójt gminy Tarnów - informuje Andrzej Kollbek, zastępca dyrektora w krakowskiej GDDKiA.

10-letni podróżnik Szymon Radzimierski

źródło: naszemiasto.pl

Budowa nowej drogi mogłaby znaleźć się w rządowym programie, ale nie wcześniej niż w 2023 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na brzesko.naszemiasto.pl Nasze Miasto