Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piwko pod sklepem

pach
W miejscach publicznych pić nie wolno. Nie dla wszystkich jest to jednak takie oczywiste, co potwierdzają z codziennej praktyki zarówno policjanci jak i strażnicy miejscy.   Fot. Paweł CHWAŁ
W miejscach publicznych pić nie wolno. Nie dla wszystkich jest to jednak takie oczywiste, co potwierdzają z codziennej praktyki zarówno policjanci jak i strażnicy miejscy. Fot. Paweł CHWAŁ
Bez większych trudności w sklepach regionu tarnowskiego można wypić piwo, a nawet wino. To ewidentne łamanie przepisów, które zabraniają nie tylko spożywania alkoholu wewnątrz budynku, ale i w jego sąsiedztwie.

Bez większych trudności w sklepach regionu tarnowskiego można wypić piwo, a nawet wino. To ewidentne łamanie przepisów, które zabraniają nie tylko spożywania alkoholu wewnątrz budynku, ale i w jego sąsiedztwie. - Prawo sobie, a handlujący sobie. Przekonujemy się o tym niemal codzinnie, kontrolując okoliczne sklepy - mówi szefowa tarnowskiego PIH Halina Kozioł.

Metoda działania pracowników Państwowej Inspekcji Handlowej jest bardzo prosta.

Jeżdżąc po regionie, odwiedzają kolejne sklepy, prosząc o podanie piwa. Bardzo rzadko zdarza się, aby sprzedawca odmówił wydania złocistego trunku, mimo że ,klient" zaznaczył że wypije go na miejscu - w sklepie, bądź przed jego drzwiami.

- Nieraz udaje się im uniknąć konsekwencji tylko dzięki temu, że nie wydają alkoholu ,obcym", nieznanym sobie klientom. ,Swoi" nie mają większych problemów z zakupem i konsumpcją na miejscu - przyznaje H. Kozioł.

Wobec łamiących przepisy sprzedawców i właścicieli sklepów kierowane są sprawy do sądu. Poza karami grzywny zazwyczaj kończy się to odebraniem pozwoleń na sprzedaż wyrobów alkoholowych.

Inspektorzy PIH mogą interweniować jedynie w przypadku spożywania alkoholu wewnątrz sklepu. Jeśli sytuacja ta ma miejsce w sąsiedztwie danego punktu handlowego interweniuje policja.

Rzecznik tarnowskiej komendy Andrzej Sus mówi, że tego typu przypadki łamania ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi to prawdziwa plaga Tarnowa i regionu.

- Alkohol, szczególnie piwo, pije się bez ograniczeń praktycznie przed każdym sklepem. Tego typu intwerwencji jest mnóstwo - zauważa. Jeśli rzecz dzieje się poza sklepem, to w tym przypadku nie odpowiadają już jednak sprzedawcy, lecz spożywający trunek. Powinien on liczyć się z tym, że może zostać ukarany mandatem, bądź jego sprawa trafi do sądu grodzkiego. Dodatkowo może go czekać noc w Izbie Wytrzeźwień.

Pijaństwa w sklepach i ich bezpośrednim sąsiedztwie, czyli miejscach publicznych, co u nas - jak widać z wypowiedzi inspektorów PIH i policji, nie jest w stanie zrozumieć mieszkanka Krakowa, która niedawno spędzała urlop w gminie Zakliczyn.

- U nas, w Krakowie, jest to z całą surowością egzekwowane. Coś takiego nie może mieć miejsca - przekonywała zaskoczona tym, co zobaczyła w Zakliczynie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto