Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Termaliki Bruk-Betu ciężko pracują w Beskidzie Sądeckim

Piotr Pietras
Niecieczanie nie oszczędzają się podczas zgrupowania
Niecieczanie nie oszczędzają się podczas zgrupowania Łukasz Motyka
Od poniedziałku zespół Termaliki Bruk-Betu przebywa na pierwszym tej zimy zgrupowaniu w Muszynie Złockiem. Niecieczanie zakwaterowani są w ośrodku wypoczynkowym "Edyta", należącym do głównego sponsora drużyny. Czasu na wypoczynek mają jednak niewiele, gdyż codziennie ciężko pracują, przygotowując się do wiosennej części sezonu.

Na zgrupowanie wyjechało 23 zawodników, brakuje jedynie Jakuba Biskupa, będącego jeszcze w trakcie rehabilitacji po rekonstrukcji więzadeł w kolanie.

Od wtorku w zajęciach nie uczestniczy także Dariusz Jarecki, którego dopadła infekcja. - Każdy dzień na zgrupowaniu piłkarze rozpoczynają od śniadania, które mają zaplanowane na godzinę ósmą. Później rozpoczynają ciężką pracę na treningach - informuje kierownik drużyny Termaliki Bruk-Betu Krzysztof Kozik. -
Przed południem zawodnicy, podzieleni na dwie grupy, ćwiczą w siłowni oraz w terenie. Zajęcia z pierwszą grupą w siłowni prowadzi trener Andrzej Bahr.

W tym samym czasie druga grupa zawodników pracuje pod okiem trenera Kazimierza Moskala w terenie, następnie obie grupy zawodników zmieniają się, każdy z piłkarzy dostaje więc przed południem sporą dawkę wysiłku.

Tylko w poniedziałek wspólnie z drużyną trenowali bramkarze, natomiast od wtorku Sebastian Nowak, Maciej Budka i Maciej Pochroń uczestniczą w zajęciach indywidualnych, prowadzonych przez trenera bramkarzy Mariusza Mucharskiego.

W porównaniu z ubiegłorocznym zgrupowaniem w Muszynie, kiedy to słupek rtęci spadał nawet do minus 26 stopni Celsjusza, w tym roku zawodnicy mają wyśmienite warunki do pracy. Temperatura oscyluje bowiem od minus pięciu stopni do zera.

Po powrocie z przedpołudniowych zajęć, około godziny 13, na piłkarzy czeka obiad. - Wyżywienie podczas zgrupowania mamy bardzo dobre i, co najważniejsze, wszystkie posiłki przygotowane są zgodnie ze specjalną dietą sportową - podkreśla Kozik.

Po krótkim odpoczynku po obiedzie, piłkarze wyjeżdżają do pobliskiego Powroźnika na kolejny trening, tym razem w hali sportowej. - Podczas popołudniowych zajęć w hali, obok tak zwanego treningu stacyjnego, zawodnicy wykonują bardzo dużo ćwiczeń z piłkami - stwierdza kierownik drużyny "Słoników", dodając: - To nie koniec zajęć, po kolacji, która zaplanowana jest około godziny 19, piłkarze mają spotkanie ze sztabem szkoleniowym, podczas którego wspólnie analizują wydarzenia całego dnia oraz zapoznają się z planem treningów na kolejny dzień.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto