Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piękniejsze oblicze tarnowskiego żużla. Nowe podprowadzające w Unii Tarnów [ZDJĘCIA]

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Ilona Krawczyk - podprowadzająca Unii Tarnów
Ilona Krawczyk - podprowadzająca Unii Tarnów Sebastian Maciejko
Towarzyszą żużlowcom podczas meczów i przy okazji akcji marketingowych. Zawodnicy Unii Tarnów w tym sezonie mają nowe podprowadzające. Jedne swoją przygodę z czarnym sportem dopiero rozpoczęły. Inne trafiły pod taśmę prosto z trybun.

Sara Drwal do niedawna mecze żużlowe oglądała jako wierny kibic na trybunach stadionu w Mościcach. Dziś jest jedną z dziewczyn, które wskazują żużlowcom miejsce pod taśmą.

- Teraz mogę towarzyszyć zawodnikom przed rozpoczęciem każdego biegu. To niesamowite uczucie, że mam dzięki temu możliwość poznać żużel od kuchni - podkreśla. Nastolatkę na stadion przyprowadził dwa lata temu kolega. Atmosfera wyścigów tak ją wciągnęła, że od tej pory starała się być już na każdych zawodach, gdy na torze pojawiały się tarnowskie Jaskółki. Zresztą nie tylko w Mościcach.

- Często razem z paczką znajomych jeździliśmy na mecze wyjazdowe - podkreśla. - Zawsze najgłośniej kibicowaliśmy - śmieje się

Do tego, żeby zostać podprowadzającą namówiły ją koleżanki. Nie mówiąc nic nikomu zgłosiła się na casting i go wygrała. Znalazła się wśród sześciu dziewczyn, które towarzyszą żużlowcom podczas zawodów rozgrywanych na tarnowskim stadionie. - Do dziś pamiętam miny znajomych jak zobaczyli mnie w roli podprowadzającej. Byli w szoku - uśmiecha się.

Tworzą zgrany zespół

To właśnie na pomoc Sary Drwal, która ma sporą wiedzę na temat żużla mogą liczyć pozostałe podprowadzające tarnowskiej Unii: Ilona Krawczyk, Wiktoria Serwin, Aleksandra Bezak, Kamila Wardzała i Klaudia Łątka.

18-letnia Ilona, kiedy przyszła pierwszy raz na stadion w Mościcach była przerażona. - Dawniej tata zabierał mnie na mecze, ale nic już z tego nie pamiętałam - opowiada. - Sara znała się na wszystkim i na początku mówiła nam, co mamy robić. Dopiero później weszło nam to w krew- przyznaje.

Wbrew pozorom dziewczyny podczas zawodów nie muszą tylko ładnie wyglądać. Na ich barkach ciąży duża odpowiedzialność. Mają być w pewien sposób drogowskazem dla żużlowców. - Jeżeli źle staniemy to zawodnik wystartuje z nieswojego miejsca - mówi Wiktoria Serwin.

Przed spotkaniem losowany jest zestaw, który decyduje o kolejności, w jakiej zawodnicy ustawiają się na starcie. Cztery dziewczyny wychodzą na tor przed każdym biegiem trzymając w ręku tablicę z kolorem kasku danego żużlowca. Jedna też numer biegu. - Jak wieje wiatr to nieraz ciężko utrzymać ją w ręce, zwłaszcza że zazwyczaj jesteśmy w szpilkach - śmieje się Ilona.

Opiekę nad dziewczynami sprawuje Galeria Tarnovia. Podprowadzające pojawiają się na stadionie w Mościcach godzinę przed meczem. Zakładają specjalne stroje, czarne szpilki z logo Unii Tarnów i poprawiają makijaż. - Nie ma między nami rywalizacji. Lubimy się i gdy któraś czegoś zapomni chętnie pożyczamy - podkreśla Ilona Krawczyk.

Oko kamer i tysiące spojrzeń kibiców skierowane w ich stronę zupełnie im nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie dziewczyny to uwielbiają. Najtrudniejszy moment? - Chyba przed rozpoczęciem zawodów kiedy jedziemy z zawodnikami na lawecie dookoła stadionu. Później musimy z niej zejść w szpilkach co nie jest wcale takie proste - mówi Ilona. - Ale dajemy radę. Zawodnicy nam pomagają więc czujemy się bezpiecznie - uśmiecha się Wiktoria Serwin. Nastolatka ma także swojego ulubionego żużlowca. - Kibicuję wszystkim, ale za Wiktora Kułakowa najbardziej trzymam kciuki. Jest moim idolem - uśmiecha się.

Mają swoich fanów

Dziewczyny mają także swój fanpage na facebooku, a także wielu fanów wśród lokalnych sympatyków żużla. Nieraz, gdy pojawiają się w różnych częściach miasta są zaczepiane przez kibiców. Panowie posyłają w ich stronę szczere uśmiechy i komplementują.

- Ostatnio jak wyszłam ze znajomymi na rynek ktoś krzyknął w moim kierunku: „O pani podprowadzająca!” - opowiada Ilona Krawczyk. To bardzo miłe, że nas rozpoznają. Nawiązujemy w ten sposób nowe znajomości - dodaje.

Dziewczyny podczas meczów mają także wsparcie bliskich. - Mój dziadek chodzi na żużel i cieszy się, że jestem podprowadzającą. Robi mi nawet zdjęcia i wysyła mamie - opowiada Wiktoria.

FLESZ - Letnie upały. Jak reagować w razie udaru?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Piękniejsze oblicze tarnowskiego żużla. Nowe podprowadzające w Unii Tarnów [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto