Oszuści w Tarnowie nie mają wakacji. Seniorzy stracili oszczędności życia, bo uwierzyli w historię o wnuczku i nie tylko

Najdroższy lek świata będzie refundowany

Komenda Miejska Policji w Tarnowie zarejestrowała tylko w środę (24 sierpnia) kilkanaście zgłoszeń dotyczących oszustw metodą na policjanta oraz pracownika poczty. Dwie osoby dały się niestety nabrać i przekazały oszustom pieniądze.

Jedną z nich jest 94-latek. Tarnowianin uwierzył w opowiedzianą mu przez telefon historię, jakoby jego wnuczka uległa wypadkowi. Według rozmówcy przed trafieniem do więzienia miało ją uchronić wpłacenie 19 tys. zł. Senior przekazał pieniądze mężczyźnie, który osobiście zjawił się w jego mieszkaniu.

W wymyśloną przez oszustów historię o wypadku drogowym syna uwierzyła też 70-latka z Tarnowa. Kobieta przekazała przestępcom 46 tys. zł.

Dzień później (25 sierpnia) oszuści skontaktowali się z 69-letnia tarnowianką. Kobiecy głos w słuchawce poinformował ją, że do domu przyjdzie listonosz z listem poleconym. Kilkadziesiąt minut później do drzwi zapukał mężczyzna, który podał się za policjanta. Wmówił seniorce, że z jej konta bankowego ktoś nieupoważniony chce wypłacić pieniądze. Twierdził, ze aby zablokować transakcję, konieczne jest przekazanie mu pieniędzy w gotówce. Kobieta straciła 40 tysięcy złotych

- Tarnowscy policjanci prowadzą czynności, by ustalić. a następnie zatrzymać oszustów, którzy wykorzystując różnego rodzaju legendy, wyłudzili pieniądze od tarnowskich seniorów – mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie

Funkcjonariusze uczulają starsze osoby, aby w sytuacji, gdy w słuchawce słyszą głos proszący o pieniądze, od razu się rozłączyli.