Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa obwodnica Tarnowa wymaga sporych wyburzeń

Andrzej Skórka
Tarnów ma szansę na nową drogę, która wyprowadzi z miasta uciążliwy tranzyt z autostrady. Wschodnia obwodnica będzie musiała zahaczyć o osiedla. W Tarnowie oraz sąsiedniej Woli Rzędzińskiej trzeba będzie zburzyć co najmniej 30 domów i ponad 50 budynków gospodarczych.

Wywłaszczeń i burzenia domów boją się właściciele kilkunastu gospodarstw w podtarnowskiej wsi. Wcześniej drogowcy chcieli budować obwodnicę w granicach Tarnowa. Jednak miastu udało się teraz przekonać GDDKiA do zmiany jej przebiegu.

- Wcześniejsza opcja była niekorzystna dla miasta. W praktyce oznaczałaby, że musielibyśmy pokryć wszystkie koszty inwestycji - tłumaczy prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. Chodziło o 170 mln zł. Po przesunięciu drogi wydatki Tarnowa spadną do 120 mln, GDDKiA da 180 mln zł. Jeszcze nie wiadomo, kiedy budowa obwodnicy miałaby ruszyć.

Mieszkańcy Woli pierwszy raz usłyszeli o budowie obwodnicy Tarnowa przed czterema laty. Droga ma połączyć węzeł A4 w Krzyżu ze starą "czwórką". Na początku rozważano różne warianty przebiegu trasy. Raz obwodnica miała szerokim łukiem omijać Tarnów przecinając Wolę Rzędzińską (wariant II). Kiedy indziej w całości mieściła się w granicach miasta (wariant I).

Właśnie "jedynkę" GDDKiA uznała rok temu za preferowane rozwiązanie. I wystąpiła o wydanie decyzji środowiskowej, po uzyskaniu której można by się starać już o pozwolenie na budowę. Na Woli emocje ucichły, za to miasto zaprotestowało. Wyliczono bowiem, że budowa drogi w takiej wersji pochłonęłaby ok. 170 mln zł. W większości zapłacić musiałby Tarnów, bo GDDKiA nie finansuje obwodnic w granicach dużych miast. Z czasem Tarnów i gmina Tarnów dogadały się, że lepszym rozwiązaniem będzie obwodnica biegnąca to po jednej, to po drugiej stronie granicy miasta (wariant III - 9,6 km długości, koszt około 300 mln zł, jednakże wydatek miasta mniejszy niż w wariancie I, ponieważ 120 mln zł). Jak dowiedziała się "Gazeta Krakowska" - Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie wystąpiła do GDDKiA o uznanie tego rozwiązania za preferowane.

- GDDKiA zmieniła swój priorytet na korzystny dla nas - ujawnił po wtorkowym spotkaniu w Krakowie prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.

Część mieszkańców Woli jest podłamana. Sołtys Mieczysław Nytko spodziewa się protestów.

- Gdzie my się podziejemy na stare lata. Ja się nie nadaję do chodzenia po schodach w bloku - mówi poruszająca się o kulach Barbara Pierzchała. Inne domy w gęsto zabudowanej okolicy, trzeba będzie pod drogę zburzyć. - Mieszkamy jak na bombie, bo nie wiadomo, co dalej z nami będzie - przyznaje mieszkająca po sąsiedzku Beata Prędota. Za to Stanisław Niemiec jest innego zdania. - Trzeba ustąpić drodze. Ja nie mam nic przeciwko temu - mówi.

GDDKiA przyznaje, że do wyburzenia na Woli i w Tarnowie może iść 30 domów i ponad pół setki zabudowań gospodarczych. Ale to kwestia przyszłości. Decyzja środowiskowa spodziewana jest jeszcze w tym roku. Co potem? - Decyzje w tej sprawie należą do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju - mówi Iwona Mikrut z GDDKiA.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowa obwodnica Tarnowa wymaga sporych wyburzeń - Strefabiznesu Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto