Dla trenera Marcina Jałochy mecze były okazją do przetestowania różnych wariantów taktycznych. Dla niego rywalizacja o miejsce w podstawowej jedenastce trwa właśnie w najlepsze. - Składy, w jakich zagrał zespół z Koroną i Szreniawą, traktuję jednakowo - mówił.
W pierwszym spotkaniu nie-cieczanie zmierzyli się z Koroną Kielce. W zespole, który występuje w Młodej Ekstraklasie, zagrali zawodnicy z pierwszej drużyny: Łukasz Nawotczyński czy Tomasz Nowak.
W barwach niecieczan zagrało dwóch testowanych napastników - Adrian Sadowski, ostatnio grający w Motorze Lublin oraz Rafał Leśniewski z Nielby Węgrowiec. Ten drugi z 22 trafieniami w poprzednim sezonie był królem strzelców II ligi grupy zachodniej. Wypadł korzystnie, a swój instynkt strzelecki potwierdził zdobywając dwie bramki.
- Pokazał się z dobrej strony. Zostaje z nami. Przed nim jeszcze piątkowy trening oraz sparing z Sandecją. Szukamy jednego napastnika. Na rynku ciężko o takiego - mówił po meczu trener Jałocha. Szkoleniowca nie przekonał natomiast Sadowski. - Brakuje mu"powera". Takich graczy jak on mamy w składzie - dodawał trener. Sam pojedynek miał dwa oblicza.
- W pierwszej połowie brakowało nam szybkości. Lepiej pod tym względem było natomiast po przerwie i zaczęła się nasza lepsza gra - dodał. Po południu niecieczanie zmierzyli się natomiast ze Szreniawą Nowy Wiśnicz. Urządzili sobie bardzo ostre strzelanie.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?