Piszczek zagrał już w pierwszym sparingu Termaliki Bruk-Betu. Zespół przegrał z Lubaniem Maniowy 1:3. Piszczek w tym pojedynku stworzył duet środkowych stoperów wraz z Michałem Czarnym. To jego nominalna pozycja. W zespole z Niecieczy jest mocno obsadzona. Na niej mogą również zagrać Jan Cios, Radosław Jacek czy Krzysztof Kiercz. Jednak taka konkurencja wszystkim powinna wyjść na dobre.
Piszczek to doświadczony gracz. Piłkarską karierę rozpoczynał w Garbarni Kraków. Później występował w Wieczystej Kraków, Dalinie Myślenice i Górniku Wieliczka. Od 2008 roku był zawodnikiem Stali Stalowa Wola. W jej barwach najpierw grał w starej drugiej lidze (obecna pierwsza). Był podstawowym defensorem zespołu. Chociaż zdarzyło mu się też eksperymentalnie wystąpić w środku pola. Wiosną Piszczek przeniósł się do Floty Świnoujście. Tam jednak wystąpił w pięciu meczach. Piszczek to czwarte wzmocnienie niecieczan.
W tym okienku transferowym wzmocnili ich też zawodnicy Korony Kielce środkowy obrońca Krzysztof Kiercz i Damian Jędryka. Obaj zostali wypożyczeni na cały rok. To, jak się zaznacza, gracze głodni gry na dobrym poziomie oraz chcący się wypromować. Zespół Termaliki Bruk-Betu jest dla nich wręcz idealną przystanią do realizacji tych celów.
Do tej pory jednak najgłośniejszym transferem jest Karol Piątek. 28-latek do beniaminka z Niecieczy przychodzi z Lechii Gdańsk. - Miałem oferty z klubów ekstraklasy, ale Termalica Bruk-Bet była najbardziej konkretna. W zespole jest bardzo fajna atmosfera, a to sprzyja odnoszeniu sukcesów. Nie będę oceniał szans naszego zespołu w lidze. Od tego jest sztab szkoleniowy. Przejścia do pierwszej ligi absolutnie nie traktuję jako kroku wstecz. Na tym szczeblu rozgrywek są bardzo ciekawe i emocjonujące mecze. Ta liga potrafi być zaskakująca - mówi zawodnik.
Czwórka nowych zawodników nie zamyka jednak transferów w Niecieczy. Niewykluczone, że jeszcze do nich dojdzie. Nie jest tajemnicą, że zespół szuka m.in. napastnika. Zawodnik ma wypełnić lukę po Waldemarze Dzierżanowskim, który zrezygnował z gry. Teraz zamierza skoncentrować się na pracy z młodzieżą. Podopieczni Marcina Jałochy od poniedziałku przebywają na obozie w Nowym Targu. Wczoraj mieli rozegrać kolejny sparing.
- Szukaliśmy wymagającego partnera, jednak w tak krótkim czasie nie udało nam się go znaleźć. Skupiliśmy się na treningach. W sobotę czeka nas prestiżowy sparing z Górnikiem Zabrze. Chcemy być do niego jak najlepiej przygotowani - uważa trener. Wczoraj zamiast sparingu piłkarze z Niecieczy mieli oprócz treningów odnowę biologiczną. Udali się na położone niedaleko Nowego Targu baseny termalne. W zespole jak na razie bez kłopotów kadrowych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?