Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najpierw upadek a potem rekord okrążenia na składanym motocyklu. Tarnowianin Jakub Onak walczył jak lew na torze wyścigowym w Poznaniu

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Jakub Onak podczas zawodów na torze w Poznaniu pokazał klasę. Po niefortunnym starcie i upadku pierwszego dnia, w drugim dwukrotnie stawał na podium
Jakub Onak podczas zawodów na torze w Poznaniu pokazał klasę. Po niefortunnym starcie i upadku pierwszego dnia, w drugim dwukrotnie stawał na podium Archiwum prywatne
Od upadku rozpoczął starty w tegorocznym cyklu BMW M Cup tarnowski motocyklista Jakub Onak. Mocno poobijany ani myślał jednak odpuścić inauguracyjne starty na torze w Poznaniu. Jeszcze mocniej zmotywowany tym niepowodzeniem w drugim dniu zawodów dwukrotnie stawał na podium, zdobywając pierwsze punkty również w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski.

Ambitne wyzwania przed motocyklistą z Tarnowa

Jakub Onak był rewelacją ubiegłorocznego cyklu BMW M Cup. Młody motocyklista z Tarnowa w debiutanckim sezonie zajął w ostatecznym rozrachunku drugie miejsce walcząc do ostatniego wyścigu o triumf w tych prestiżowych zawodach.

W tym roku jeszcze podniósł sobie poprzeczkę, gdyż poza rywalizacją w pucharze BMW M Cup (podkategoria PRO) zdecydował się na starty w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski (kat. Sport 1000).

Pierwsze tegoroczne zawody na torze w Poznaniu przyniosły huśtawkę nastrojów. Po udanych i spokojnych kwalifikacjach, w których uzyskał czwarty i trzeci czas, ruszył do pierwszego wyścigu z dobrego pola startowego.

- Sesje treningowe, ostatnie korekty ustawień, z których byłem zadowolony napawały optymizmem. Wiedziałem, że mogę pojechać na 100 procent – mówi Jakub Onak.

Upadek w pierwszym wyścigu sezonu na "zakręcie pod dębami"

Niestety na słynnym zakręcie numer 8 „pod dębami” doszło do kolizji z innym motocyklem, wskutek czego Jakub zakończył wyścig upadkiem na żwirze poza torem. Była to pierwsza kraksa w karierze tarnowianina, która na dodatek mogła skończyć się dla niego poważnie.

- Na szczęście zadziałała poduszka powietrzna w kombinezonie, którą od tego sezonu używam i to pozwoliło mi wyjść z wypadku bez wiekszych obrażeń. Niestety motocykl wymagał napraw. Uszkodzone zostało zawieszenie i owiewki. Wszędzie był żwir – opowiada Jakub Onak.

Do późnych godzin nocnych trwała walka z czasem, aby odbudować uszkodzony pojazd, by mógł być zdatny do ścigania w następnym dniu. Udało się to m.in. dzięki pomocy mechaników z innych zespołów.

Dwa razy na podium

Tarnowianin mocno poobijany, na środkach przeciwbólowych ostatecznie zdecydował się wystartować zarówno w wyścigu cyklu BMW M Cup, jak również WMPP. W obydwu pokazał klasę, plasując się za każdym razem na trzeciej pozycji. Mało tego, najpierw wyrównał, a potem poprawił o blisko 1,2 sekundy swój rekord życiowy na torze w Poznaniu, pokonując okrążenie w czasie 1,37.099 minuty, najszybciej z całej stawki zawodników.

- Gdybym nie zaspał na starcie, to z powodzeniem mógł powalczyć nawet o wygraną – przyznaje tarnowianin, który dodatkowo musiał zmagać się z nasilającym się bólem. Tak dobry wynik był nawet dla niego wielkim zaskoczeniem, gdyż startował na motocyklu, który został doraźnie – w nocy zmontowany z dwóch różnych pojazdów.

Kolejne starty w czerwcu, ponownie na torze w Poznaniu, a także na Węgrzech

Tak wyglądał Dzień Dziecka z policjantami i strażakami w Żabnie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto