Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nagroda dla nauczycielki była impulsem do przygotowania przez dzieci.. musicalu

Paweł Chwał
Ponad dwadzieścioro dzieciaków z Tarnowa i okolicy przez rok spędzało swój wolny czas, na trwających nawet po kilka godzin próbach. Efekt ich pracy można będzie zobaczyć już w najbliższą niedzielę, kiedy to na scenie Centrum Sztuki Mościce zaprezentowany zostanie pierwszy w Tarnowie musical, w którym występują wyłącznie dzieci.

Pomysł dziecięcego musicalu zrodził się w głowie Magdaleny Trusz, nauczycielki Szkoły Podstawowej nr 3. Przyczynkiem do wcielenia go w życie była nagroda Nauczyciel z Kulturą, którą pani Magda otrzymała w 2017 r. Przyznane jej 5 tys. zł brutto trafiło do szkoły, w której pracuje. Miały być przeznaczone do wykorzystania na projekt z zakresu edukacji kulturalnej.

- Pomyślałam sobie, że w życiu lepszej okazji chyba już mieć nie będę, aby taki musical zrealizować - mówi nauczycielka.

Ideą zaraziła Bartłomieja Szułakiewicza, znanego tarnowskiego muzyka i aranżera. - Bartek zapytał mnie, czy robiłam kiedyś musical, czy w ogóle mam o tym jakiekolwiek pojęcie? Odpowiedziałam mu, zgodnie z prawdą, że nie. A on: „ja też” i dodał: „no to robimy” - opowiada z uśmiechem.

Najpierw był casting, w efekcie którego zaangażowano do projektu ponad 40 uczniów za szkół podstawowych z Tarnowa i regionu, z klas IV-VII. Jednocześnie pani Magda napisała scenariusz, a Bartłomiej Szułakiewicz muzykę do dziewięciu piosenek, które są wykonywane podczas przedstawienia.

Potem rozpoczęły się warsztaty, które w grupach z młodymi wykonawcami prowadzili: aktor teatru Solskiego - Ireneusz Pastuszak, choreograf Katarzyna Mucha i trenerka wokalna Sylwia Pasek. Z kolei Marcin Sobczyk rozpoczął pracę nad scenografią oraz kostiumami.

- Zawsze lubiłam śpiewać, od kilku lat chodzę na zajęcia wokalne do Pałacu Młodzieży i jak tylko pojawiła się informacja o castingu do musicalu, za namową mamy, zgłosiłam się - mówi Natalia Michalska z Lisiej Góry. W musicalu wciela się w rolę brzyduli Julki, jednej z czwórki głównych bohaterów - przyjaciół, którzy czują się odrzuceni i wyszydzani.

Na scenie towarzyszy jej m.in. Szymon Jarmuła ze Zgłobic, uczeń Szkoły Muzycznej w Tarnowie. - Scenariusz bardzo mi się podoba, a dzięki temu, że są piosenki i taniec, ogląda się to naprawdę fajnie. Publiczność będzie zadowolona - zachwala.

W zapowiedzi musicalu czytamy, że będzie to opowieść o szczęściu i o przyjaźni, a także o samotności, niezrozumieniu i o pułapkach współczesnego świata.

- Zależało mi bardzo na tym, aby przedstawić problemy, z którymi zmagają się na co dzień dzieci i młodzież w przystępny dla wszystkich sposób, a forma musicalu okazała się idealna - tłumaczy Magdalena Trusz.

Niezależnie od występu, który dopiero przed nami, sukcesem jest już to, że udało się wyrwać dzieci z domów - sprzed komputerów i ekranów telewizorów oraz zaangażować je w ciekawy projekt. A przy tej okazji zrodziły się między nimi i ich rodzicami nowe przyjaźnie oraz znajomości.

FLESZ: Bezpieczne dziecko. To musisz wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Nagroda dla nauczycielki była impulsem do przygotowania przez dzieci.. musicalu - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto