Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w hostelu w Jadownikach. Zasztyletował 29-latkę, bo porzuciła go dla innego

A. Skórka, P. Malisz
Uzbrojony w długi myśliwski nóż 32-letni Piotr S. z Tuchowa nie miał litości dla swojej byłej partnerki Zadał jej na oślep aż kilkanaście ciosów. Kiedy policjanci wyważyli drzwi, kobieta leżała martwa.

Morderstwo w hostelu w Jadownikach. Nowe fakty [WIDEO, ZDJĘCIA]

Tragedia w Jadownikach. 29-latka zasztyletowana w hostelu

WIDEO: Jadowniki. Policja zatrzymała podejrzanego o zabójstwo 29-latki

Autor: Andrzej Skórka, Gazeta Krakowska

Zazdrość - to najbardziej prawdopodobny motyw krwawej zbrodni, która rozegrała się wczoraj rano w hostelu przy ul. Sportowej w Jadownikach. Iwona O. nie miała najmniejszych szans stając oko w oko z zabójcą. Uzbrojony w nóż Piotr S. bezlitośnie zadawał jej cios za ciosem. Na ciele kobiety doliczono się kilkunastu ran ciętych i kłutych.
Zabójca i ofiara doskonale się znali. Do niedawna byli parą. Ale od pewnego czasu pochodząca z Lipnicy Murowanej 29-letnia Iwona O. mieszkała w Jadownikach ze swoim nowym partnerem.

Oko w oko ze śmiercią

Wczoraj około godziny 7.30 do ich mieszkania w hostelu wtargnął Piotr S. W ręku miał nóż. Towarzysz kobiety stanął w jej obronie. Ale nie dał sobie rady z dobrze zbudowanym, rozjuszonym przeciwnikiem. Po szarpaninie ranny partner Iwony O. wybiegł z mieszkania, by wezwać pomoc. Telefonował po pogotowie. Na widok krwi Piotr S. bynajmniej nie ochłonął. Nie zamierzał uciekać. Przeciwnie. Zatrzasnął i zamknął na klucz drzwi. Potem ruszył w kierunku bezbronnej ofiary.

Karetka pogotowia na miejscu była w kilka minut. Zbliżający się dźwięk syreny usłyszał Marek Kłusek, którego dom znajduje się raptem 50 metrów od hostelu. - Z budynku wybiegł jakiś mężczyzna w krótkich spodenkach, chyba był zakrwawiony - relacjonuje pan Marek. - Potem podjeżdżały po kolei radiowozy. To miejsce może nie cieszy się najlepszą sławą, ale nigdy wcześniej nie dochodziło tu do takich scen - dodaje mężczyzna.

Najbliżej do hostelu miał jeden z patroli drogówki. Mundurowi z piskiem opon podjechali przed dwupiętrowy budynek przy ulicy Sportowej, od razu wbiegli do środka. Zabarykadowany wewnątrz mieszkania furiat nie miał zamiaru dobrowolnie oddać się w ich ręce. - Policjanci weszli do środka używając siły. Musieli wyważyć drzwi - relacjonuje akcję podinspektor Bogusław Chmielarz, naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego w brzeskiej policji.

Nóż myśliwski

Choć 32-latek został błyskawicznie obezwładniony, ekipa pogotowia nie zdołała uratować życia kobiety. Na jej ciele śledczy doliczyli się aż kilkunastu ran ciętych i kłutych, głównie w okolicy klatki piersiowej i twarzy. - W środę przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, która określi bezpośrednią przyczynę zgonu - mówi prokurator Mieczysław Dzięgiel z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Dodaje, że na miejscu zabezpieczono prawdopodobne narzędzie zbrodni. Nieoficjalnie wiemy, że w mieszkaniu znaleziono nie jeden, a kilka noży - kuchennych i myśliwskich. Na dwóch znajdowały się ślady krwi.

Milczy jak zaklęty

Skuty kajdankami Piotr S. nie od razu trafił do policyjnej izby zatrzymań. Najpierw funkcjonariusze przewieźli go na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Brzesku, bo podczas szamotaniny w hostelu sam został lekko ranny w okolice skroni i nadgarstka. W asyście policjantów opatrywano go i badano przez kilkadziesiąt minut. W tym czasie sprawiał wrażenie nieobecnego. Tak jakby powoli docierało do niego, co zrobił. - Zatrzymany mężczyzna był trzeźwy. Sprawdzamy, czy nie znajdował się pod wpływem narkotyków - powiedział "Krakowskiej" podinsp. Bogusław Chmielarz. - To wykażą dopiero wyniki badania krwi - podkreślił.

Piotr S. od momentu zatrzymania milczy jak zaklęty. Prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Brzesku, gdzie śledczy mają go przesłuchać i postawić zarzuty. Za zabójstwo 32-letniemu mieszkańcowi Tuchowa grozi dożywocie.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto