Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Jasienia protestują przeciwko zasłonięciu ich domów przy DK 94 ekranami. „Nie chcemy żyć jak w getcie!” - mówią

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Mieszkańcy Jasienia sprzeciwiają się budowie ekranów akustycznych przed swoimi domami
Mieszkańcy Jasienia sprzeciwiają się budowie ekranów akustycznych przed swoimi domami Paweł Michalczyk
Mieszkają wzdłuż drogi krajowej nr 94 i zdążyli już przywyknąć do hałasu przejeżdżających przed ich domami samochodów. Tym bardziej, że wiele lat temu wymieniono im okna na plastikowe. Dlatego, gdy grupa mieszkańców Jasienia dowiedziała się, że tuż przed ich domami od południowej strony staną wysokie na 5,5 metra ekrany, postanowili się sprzeciwić. Czując bezsilność w rozmowach z zarządcą drogi, wyszli na ulicę i zorganizowali blokadę.

FLESZ - Mniej jeździsz, mniej płacisz za OC

Aby wyjaśnić tło sytuacji, trzeba sięgnąć do historii. W 2012 roku, po zakończeniu remontu drogi krajowej nr 94, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad miała obowiązek przygotować inwentaryzację, która trafiła do wydziału ochrony środowiska każdego z powiatów, przeciętego starą „czwórką”. Dokument zawierał m.in. wyniki pomiarów hałasu.

W inwentaryzacji, jaka trafiła do brzeskiego starostwa, wykazano przekroczenia w przypadku Jasienia, Brzeska, Jadownik i Jastwi. W odpowiedzi dyrektor wydziału ochrony środowiska w brzeskim starostwie wydał decyzję nakładającą na GDDKiA obowiązek zlikwidowania przekroczeń. - Działał z automatu i nie mógł wydać innej decyzji, bo tego wymagały przepisy ustawy - tłumaczy starosta brzeski Andrzej Potępa.

Starostwo w Brzesku wydało zgodę na eliminację hałasu kilkoma metodami. Oprócz ekranów akustycznych, wykonawca miał możliwość zastosować tzw. cichą nawierzchnię lub wprowadzenie ograniczenia prędkości. Cicha nawierzchnia została wykonana kilka miesięcy temu, ale pomiary nie wykazały, aby hałas zmniejszył się w oczekiwany sposób.

- W miejscach, gdzie taka forma zabezpieczenia akustycznego jest niewystarczająca, by osiągnąć wymagane parametry, realizowane są ekrany akustyczne - mówi Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału GDDKiA.

To zdecydowanie nie podoba się mieszkańcom północnej strony drogi krajowej nr 94.

- Jeżeli powstaną ekrany od strony południowej, zasłonią nam światło słoneczne i zwłaszcza zimą będziemy skazani na światło elektryczne - zwraca uwagę Teresa Gicala.

Montażowi ekranów mocno sprzeciwiają się przedsiębiorcy, mający swoje firmy wzdłuż północnej strony starej czwórki. Jednym z nich jest Ireneusz Kołodziej, prowadzący w tym miejscu działalność już od 30 lat. - Hałas nam nie przeszkadza, jesteśmy przyzwyczajeni. Poza tym po otwarciu autostrady ruch na starej drodze jest kilkakrotnie niższy - argumentuje Ireneusz Kołodziej.

Uważa, że montaż ekranów spowoduje zasłonięcie jego firmy i samego domu. - Jakie będzie oznakowanie od strony ulicy, że tu znajduje się firma? Jakie będzie oznakowanie, że tu jest budynek z takim a takim numerem? Znaki musiałyby być ustawione na każdym wjeździe.

Zamiast ekranów przy DK 94 mieszkańcy Jasienia chcą chodnika

Ludzie nie chcą ekranów również dlatego, że już wiele lat temu zarządca drogi zapewnił im ochronę akustyczną. - Zostały nam założone okna dźwiękochłonne, które chronią nas przed hałasem. Więc po co wydawać pieniądze na ekrany – zwraca uwagę Wacław Jaworski. Jego zdaniem, montownie osłon w tak gęstej zabudowie jest bezcelowe, bo hałas na posesje i tak będzie się przedostawał. - Wjazdy są tu co kilka metrów.

- Zamiast ekranów oczekujemy budowy chodnika i przejścia dla pieszych do drogi technicznej, żebyśmy mogli normalnie przejść na drugą stronę ulicy - dodaje Teresa Gicala.

Za mieszkańcami wstawia się radny gminy Brzesko Leszek Klimek. - Jeśli ktoś będzie miał przed domem ekran o wysokości 5,5 metrów, będzie żył jak w getcie - mówi. Jego zdaniem, ludzie powinni mieć możliwość opowiedzenia się, czy zgadzają się na ekrany, czy też nie. - Kto teraz kupi u nas działkę? Jak ci ludzie mają tutaj żyć.

Mieszkańcy Jasienia poprosili o pomoc do starostę brzeskiego. Andrzej Potępa zwrócił się w ich sprawie do dyrektora krakowskiego oddziału GDDKiA, aby ten nie uszczęśliwiał ludzi na siłę. W odpowiedzi starosta usłyszał, że zarządca drogi jest związany ustawą i nie może odstąpić od montażu ekranów.

Będą kolejne blokady DK 94 w Jasieniu?

- Protest z 30 września był tylko ostrzeżeniem. Nie blokowaliśmy drogi całkowicie. Jeżeli dyrekcja nie będzie z nami współpracowała, jeżeli nie skontaktują się z mieszkańcami, zorganizujemy całkowitą blokadę drogi - zapowiada radny Leszek Klimek.

Tymczasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że ma związane ręce, bo przepisy są jednoznaczne. - Normy hałasu określa rozporządzenie - tłumaczy Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału GDDKiA.

Montowanie ekranów akustycznych przy drodze krajowej nr 94 już trwa. Prace przewidziano w powiecie tarnowskim (Łopoń, Wojnicz, Łukanowice, Zgłobice, Zbylitowska Góra) oraz brzeskim (Brzesko, Jastew, Jadowniki, Jasień).

Już teraz w Jasieniu wbite są drewniane paliki w miejscu, gdzie ekrany mają być zamontowane. Termin zakończenia prac wyznaczono na 3 grudnia.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto