Krzyczał, że wysadzi dom w powietrze i zabije każdego, kto się do niego zbliży

Gdy mundurowi z komisariatu Tarnów-Centrum dotarli na miejsce, zespół pogotowia ratunkowego udzielał już pomocy członkom rodziny agresywnie zachowującego się 47-latka. On sam pozamykał bramy wejściowe i stojąc na balkonie domu oznajmił, że wszystkie kurki z gazem są odkręcone i za chwilę cały budynek „wyleci” w powietrze.

Policjanci próbowali nawiązać kontakt z silnie pobudzonym mężczyzną, na co ten odkręcił trzymaną na balkonie butlę gazową i razem z nią wszedł do środka.

Funkcjonariuszom ostatecznie udało się nakłonić mężczyznę go do zakręcenia butli. 47-latek wtedy jednak zaczął wykrzykiwać, żeby się do niego nie zbliżać, bo zabije nożem każdego, kogo spotka przed domem.

- Z uwagi na realne zagrożenie życia i zdrowia policjanci podjęli decyzję o jak najszybszym obezwładnieniu agresora - informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Tarnowianin został umieszczony w szpitalu.