Krakowska do zamknięcia

Remont ulicy Krakowskiej jeszcze się nie rozpoczął, a już dzieli mieszkańców. Jednym nie podoba się rozmach planowanych robót, inni chcieliby zamknięcia jej dla ruchu na stałe albo przynajmniej zlikwidowania parkingów. Roboty tuż, tuż. Na początek ulica Krakowska zamknięta będzie na odcinku dwustu metrów - od Nowego Światu do Targowej.

Drogowcy już mogliby zabierać się do pracy. I pewnie by to uczynili, gdyby nie zbliżające się święta.
- Wolelibyśmy nie potęgować zamieszania na ulicach w gorącym przedświątecznym tygodniu - przyznaje Zdzisław Musiał, dyrektor Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich.

Czytaj także: Powiat tarnowski: za kratki za wykastrowanie psa

Ostateczna data początku remontu ustalona zostanie na dniach. Choć już w Wielkim Tygodniu spodziewać się można robót przygotowawczych.
Remont to najbardziej kosztowny element programu rewitalizacji tarnowskiej starówki. O kontrakt na to zadanie ubiegało się kilka firm. Ostatecznie zlecenie opiewa na ponad 7 milionów złotych.

Co Tarnów otrzyma w zamian? Prawie pół kilometra ulicy przypominać ma wyglądem klimat znany tylko z pocztówek sprzed wieku. Autorzy projektu pracowali opierając się m.in. na starych fotografiach i zachowanych opisach. W porównaniu z nimi ulica mocno się zmieniła. Miejsce czerwonej kostki bazaltowej zajmuje teraz asfalt. Fragmentami mocno dziurawy, spod którego wygląda granitowy bruk ułożony ponad pół wieku temu. Na chodnikach kiepsko prezentuje się betonowa kostka.

Czytaj także: Czarna: podpalił małżonkę, ale nie trafi za kratki

Odbudowy bazaltowej jezdni drogowcy nie brali pod uwagę. Materiał byłby zbyt nierówny, a w dodatku śliski. Jezdnię z lat 20. XX wieku przypominać będzie kostka z innego naturalnego kamienia - porfiru. Powrotu do przedwojennych betonowych płyt na chodnikach również nie będzie. Piesi spacerować mają po granicie o szaro-żółtym zabarwieniu. Historyczny klimatu podkreślać ma stylowa mała architektura - ławki zainstalowane na chodniku po północnej stronie ulicy, nowe latarnie, kosze na śmieci. Ale to wszystko dopiero za ponad pół roku. Do tego czasu trzeba się będzie męczyć, bo dotarcie do sklepów, firm i mieszkań na remontowym froncie będzie bardzo utrudnione.

W pierwszym etapie zakaz wjazdu obowiązywał będzie między ulicami Nowy Świat i Targową. By zapewnić dostawy towaru do firm handlowych, drogowcy zaplanowali objazdy i duże zmiany na ulicach dojazdowych do Krakowskiej. M.in. jednokierunkowe Batorego i Staszica staną się dwukierunkowymi. A to oznaczać będzie czasową likwidację sporej liczby miejsc parkingowych. Do Rynku dotrzeć da się jedynie ulicami Targową lub św. Anny (patrz mapka obok).
- Do kiedy tylko będzie to możliwe, postaramy się utrzymać przejezdność - pociesza Zdzisław Musiał, dyrektor Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich. Mniej więcej od wakacji rozpocznie się drugi etap robót - od Krasińskiego do Nowego Światu.

Jak wyglądać będzie organizacja ruchu na odmienionej ulicy pod koniec roku? Drogowcy twierdzą, że tak jak do tej pory. Tymczasem przed miesiącem z dezaprobatą odnieśli się do tego radni z komisji kultury i ochrony zabytków. Byliby skłonni mocno ograniczyć ruch kołowy na Krakowskiej. - Nie powinniśmy po remoncie wracać do sytuacji, w której parkingi przy Krakowskiej znów zastawiane będą autami właścicieli okolicznych sklepików z całego powiatu - komentuje radny Jerzy Hebda.
TZDM odpowiada, że na przeniesienie parkingów w pobliże miejsca nie ma. Ale nie wykluczone, że jakieś zmiany w ruchu kołowym nastąpią. Rozważane jest wprowadzenie na Krakowskiej tzw. strefy zamieszkania.

Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Olszyny: zwyrodnialcy pocięli psa żyletką