Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków i większość Małopolski w strefie czerwonej. Wchodzą nowe, poważne ograniczenia

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Kraków znalazł się na zaktualizowanej w czwartek liście powiatów, które zostają objęte czerwoną strefą. Lista ta obecnie liczy 152 pozycje. Stolica Małopolski jest jednym z 11 miast wojewódzkich, w których będą obowiązywać dodatkowe, zaostrzone jeszcze, ograniczenia. W czerwonej strefie w naszym województwie będą od soboty (17 października) także Nowy Sącz i Tarnów oraz powiaty: bocheński, chrzanowski, gorlicki, krakowski, limanowski, miechowski, myślenicki, nowosądecki, nowotarski, olkuski, oświęcimski, suski, tatrzański, wadowicki i wielicki.

FLESZ - Czym jest długi COVID-19?

Na 16 miast wojewódzkich - 11 trafiło do czerwonej strefy, oprócz Krakowa m.in. Warszawa, Białystok, Częstochowa, Poznań, Trójmiasto.

W strefie czerwonej nowe ograniczenia wchodzą w życie od soboty. Dotyczą m.in. klientów w sklepach: w placówkach handlowych może przypadać maksymalnie pięć osób na jedną kasę. Co do szkół - szkoły wyższe i ponadpodstawowe przechodzą na nauczanie zdalne, z wyłączeniem zajęć praktycznych. Jeśli chodzi o lokale gastronomiczne, mogą być czynne w godz. 6-21, później - tylko jedzenie na wynos.

W tramwajach i autobusach, czyli w transporcie publicznym zajętych może być do 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. wszystkich. Zmieni się też sytuacja w kościołach - w czerwonej strefie podczas uroczystości religijnych wprowadzony jest limit maksymalnie 1 osoby na 7 mkw. Zgromadzenia publiczne - tylko do 10 osób.

Wydarzenia sportowe w czerwonej strefie odbywają się bez udziału publiczności. Z kolei wydarzenia kulturalne mogą mieć do 25 proc. publiczności.

Z kolei od 19 października zakazana będzie organizacja imprez okolicznościowych, takich jak np. wesela.

Aż 1305 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i 11 przypadków śmiertelnych zostało potwierdzonych w czwartek w Małopolsce. Dla porównania w środę 14 października w Lombardii na COVID-19 zmarło 17 kolejnych osób i wykryto ponad 1840 nowych przypadków infekcji. 65 procent z nich dotyczy osób poniżej 50 lat.

Dramatyczna jest sytuacja z liczbą łóżek w krakowskich szpitalach. W środę wojewoda małopolski spotkał się z prezydentem Krakowa i rozmawiał o zwiększeniu ich liczby. - Wojewoda rozmawiał ze starostami i prezydentami miast. Wojewoda spodziewa się deficytu 700 miejsc w szpitalach. Będzie trzeba ich gdzieś szukać - powiedział Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa.

W szpitalu im. Stefana Żeromskiego w Krakowie na 70 łóżek przeznaczonych dla zakażonych koronawirusem wszystkie są zajęte. - Pracujemy nad zwiększeniem liczby łóżek o kolejne 50. Wstrzymane zostały przyjęcia planowane, więc, prawdopodobnie kosztem jednego z oddziałów, zorganizujemy dodatkową liczbę łóżek - mówi Anna Górska, rzeczniczka szpitala.

Większość pacjentów z COVID-19 w Krakowie jest hospitalizowanych w Szpitalu Uniwersyteckim. Przebywa tam 268 najciężej chorych, a łączna liczba łóżek dla pacjentów z koronawirusem w SU to 308. Jeśli chodzi o miejskie szpitale, to w szpitalu Żeromskiego liczbę łóżek dla pacjentów covidowych podniesiono niedawno do 70, a w szpitalu Narutowicza do 38.

Od ostatniego poniedziałku, decyzją wojewody małopolskiego, w oddział leczenia pacjentów z COVID-19 został przekształcony Oddział Reumatologii Szpitala Specjalistycznego im. J. Dietla przy ulicy Focha 33 w Krakowie. Jak w czwartek poinformowała lecznica, oddział ten ma już pełne, 30-łóżkowe obłożenie pacjentami. Dodatkowym miejscem leczenia pacjentów zakażonych koronawirusem w ciężkich stanach stał się również Oddział Intensywnej Opieki Kardiologicznej szpitala im. Dietla, przy ul. Skarbowej. Na tym oddziale przebywa siedem osób wymagających leczenia z użyciem respiratora – i to już wyczerpuje możliwości tego oddziału, i generalnie szpitala.

- My w ogóle nie mamy oddziału intensywnej terapii, a tylko oddział wzmożonej opieki kardiologicznej, który jest wsparciem dla szpitala i Oddziału Kardiologii. Natomiast w obecnej sytuacji trafiło tam siedmioro pacjentów – albo przywiezionych przez pogotowie, albo tych, którzy byli u nas, a ich stan się pogorszył. Ci pacjenci są pod respiratorami. Więcej łóżek nie ma, to maksimum naszych możliwości – mówił nam w czwartek dr Marcin Mikos, zastępca dyrektora szpitala im. Dietla.

Władze miasta, dyrektorzy szpitali oraz wojewoda „podejmują zdecydowane kroki”, by pacjentów z koronawirusem przyjmować w opuszczonych przez Szpital Uniwersytecki budynkach przy ulicy Kopernika. Chodzi o CUMRiK oraz budynek Czerwonej Chirurgii.

- Pojawiła się koncepcja, by utworzyć tam szpital covidowy. Podejmujemy kroki, aby tak się stało, ale rozmowy cały czas trwają, dotyczące sprzętu medycznego oraz personelu - mówi nam Dariusz Nowak z biura prasowego krakowskiego magistratu. Podkreśla, że przeznaczenie łóżek na kolejnych oddziałach dla chorych z koronawirusem na dłuższą metę nie zdaje rezultatu. Dlatego potrzebne są zupełnie nowe przestrzenie do leczenia pacjentów z COVID-19.

- Z szacunków wynika, że przy ulicy Kopernika mogłoby być leczonych od 70 do nawet 100 pacjentów z koronawirusem. Nie wykluczamy, że miejsc mogłoby powstać jeszcze więcej - dodaje Nowak. Kiedy zapadną już konkretne decyzje, władze miasta od razu o tym poinformują.

Tymczasem codziennie ustawiają się gigantyczne kolejki samochodowe do punktu pobierania wymazów na test na obecność koronawirusa w mobilnym punkcie w Tauron Arenie Kraków. Dziennie pobieranych jest tam ok. 400 wymazów, efektem tego jest to, że sporo osób, choć stoi w kolejkowym korku kilka godzin, odprawianych jest z kwitkiem. Diagnostyka od piątku ma zacząć liczyć osoby w kolejce, tak aby nowe auta już nie dojeżdżały i nie powodowały utrudnień w ruchu.

Nie tylko Diagnostyka boryka się z nadmierną liczbą testów na obecność koronawirusa. Szpital Uniwersytecki też nie nadąża z testowaniem osób z podejrzeniem covid-19. Efekt jest taki, że ograniczył właśnie liczbę pacjentów, którzy mogą wykonać wymaz ze skierowaniem od lekarzy rodzinnych. „SU wprowadza limit 160 wymazów dziennie w kierunku SARS-CoV-2. Dotyczy to Pacjentów pierwszorazowych, ze skierowaniem od lekarza POZ (punkt wymazów: Budynek H, wejście nr 10)” - czytamy w komunikacie.

Według danych z czwartku w całym regionie jest 1359 łóżek dla chorych z koronawirusem. Niektórzy pacjenci, w najcięższym stanie, potrzebują wsparcia respiratora. Takich urządzeń w małopolskich lecznicach jest 109.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków i większość Małopolski w strefie czerwonej. Wchodzą nowe, poważne ograniczenia - Gazeta Krakowska

Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto